BMW Sport

Jeśli się mnie pytasz, to obraźliwa. Powiedzenie do kogoś "ty psie" traktuje jako obelge.

popieram GP-T1000

Przepisy przepisami ale to co napisałem to wiem że tak jest i basta mój kolega nie przyjął kilku mandatów i czy jest w kraju czy zagranicą i nie odbiera wezwań do sadu i jak napisał po 2 latach sprawa się przedawnia

Mialem identyczna sytuacje. Po pierwsze - punkty sie nie sumuja z niemieckimi. Ja przekroczylem punkty w PL, dostalem wezwanie na badania psychologiczne i skierowanie na egzamin, mialem tez oddac polskie prawo jazdy w WK ale nie oddalem . Egzamin zdalem, punkty mam skasowane.
W razie kontroli pokazalbym niemieckie prawo jazdy, ale jesli sprawdziliby mi punkty to mialbym z miejsca odebrane.
Jesli chodzi o wspolprace urzedow niemieckich z polskimi - niestety bajki jak na razie (dla Ciebie na szczescie).

Wielkie dzieki. Gliniarz z ktorym dzis rozmawialem wlasnie cos wspominal ze kurs i badania psychologiczne. Jak dlugo to trwa? A te pkt kasuja sie zaraz po egzaminie czy od daty otrzymania ich? Ale tak mysle ze nie ominie mnie to- i predzej czy pozniej bede musial zrobic ten kurs i badania i chyba odbiore ten liscik i poddam sie karze, zeby tylko nie musial oddawac prawka do WK poniewaz wtedy nie bedzie wesolo.

Co innego nazywać policjantów psami, mam kumpla, którego brat jest "psem" i właśnie tego określenia używa. Film "PSY" to też obraza? Odmienną sprawą jest powiedzieć komuś Ty psie! prawda? Nie uważam natomiast żeby zapytac policjanta, jakiegoś znajomego: Jak tam w psiarni się pracuje? I on tego nie odbierze negatywnie. Jednak podczas kontroli jest specyficzna sytuacja i na 99,99% zostanie to odebrane jako pyskówka...

kosior898, no skoro tak ślepo wierzysz koledze, który przecież nie musi mówić Ci całej prawdy - Twoja sprawa
A tak przy okazji, karalność wykroczenia przedawnia się z upywem roku od popełnienia wykroczenia, a 2 lata dopiero wtedy, gdy zostało wszczęte postępowanie.

KotSylwester, dobrze gada polac mu

maaaad nie wiem nie znam się dokładnie na tym

Bardzo dlugo czekalem na egzamin (Legnica), najpierw miesiac na teorie (pytania dostepne na plycie w sklepach), potem ponad miesiac na jazde (radze wziac pare godzin z instruktorem, inaczej oblejesz na obsludze auta, serio, czepiaja sie glupich slowek typu swiatlo przeciwmglowe zamiast przeciwmgielne itp.), po zdanym egzaminie przychodza papiery do Twojego WK i dostajesz decyzje o anulowaniu punktow i nieodbieraniu uprawnien. Teoretycznie zeby dostac skierowanie na egzamin musisz zlozyc prawo jazdy w uWK, w praktyce jak troche tam poplaczesz to dadxza Ci termin z miesiac-dwa.
W kazdym razie w przypadku kontroli mozesz miec i tak odebrane prawo jazdy, tak wiec do czasu zdania egzaminu CB radio, pasy, swiatla i wolne tempo.
Kapelusznikom komentujacym przekroczenie punktow oswiadczam, ze nie trzeba byc puiratem drogowym aby w kaczopolicyjnym pansttwie przekroczyc limit. Nie zycze nikomu aby przekonal sie na wlasnej skorze, chyba ze ktos sie jeszcze bedzie wymadrzal.

W Niemczech 2 lata temu stracilem prawo jazdy na miesiac - 150 km/h na autostradzie na dozwolonym 80 (ograniczenie klikaset metrow). Dostalem mandat i wolna reke przy wyborze miesiaca w ciagu roku, kiedy musze oddac prawo jazdy na miesiac. Wybralem lipiec, i tak 3 tygodnie bylem na Teneryfie

Nie wiem jak wygląda sprawa z niemieckim prawkiem i naliczaniem na nie punktów. Ale z polskim mam już doświadczenie

Jak już koledzy powiedzieli, kurs nic nie da. To co do ciebie przyszło to zapewne było zawiadomienie o wniosku o cofnięcie uprawnień (rozpiska wszystkich punktów). Wniosek o cofnięcie uprawnień poszedł do twojego WK. Dopiero starosta zdecyduje czy ci zabrać czy nie. Jeżeli starosta jest OK. To skierują cię "sprawdzenie kwalifikacji" czyli na egzamin i dadzą ci 3 miesiące na zdania, a prawko będziesz miał i uprawnienia też (miałem nawet stłuczkę w tym okresie i ubezpieczenie działa). Jednak policja może ci je zabrać w razie kontroli, ale musi mieć kompa . Mnie kontrolowali 2 razy i mi nie zabrali. Dopiero jak nie zdasz egzaminu cofają ci uprawnienia i żeby dostać kolejne skierowanie musisz oddać prawko.

Nie rozumiem tylko jednej rzeczy. Mówisz że prawko wymieniłeś na niemieckie. Ale co zrobiłeś z polskim? Oddałeś w Niemczech?

Z mega zdziwieniem dowiaduje sie, ze słowo pies jest obraźliwe....
Co jest obraźliwego w tym zwierzęciu, przyjacielu człowieka ???

Nie widze też jakiegoś afrontu w powiedzeniu "ty psie",
A co z "ty kocie" ? albo "ty chomiku" ;

Chłopcy qrax i GPT, proponuje mniej hipho-polo i będzie luzzzz

a co brzmi bardziej ofensywnie, "zamknij się kiciu" czy "zamknij się suko" ?

To czego mam słuchać żeby być tak wyluzowanym jak Ty?
To jest chyba kwestia wychowania i środowiska w którym się obracasz. Mnie uczyli że tak się do ludzi nie mówi.
Tak pies przyjaciel człowieka, a jest taki organ męski który jest dumą faceta i kobiety też go lubią a jak tak nazwiesz człowieka to się obraża. Ciekawe czego słucha taki człowiek że się obraża na takie przecież przyhazne określenie.

Boogie, ty świnio !


















żart

akurat słowo suka ma przyczyne w staropolskim, do dzisiaj w czeskim języku słowo brzmiące szukać, znaczy mówiąc delikatnie kopulować,
i przez te stare konotacje staropolskie suka ma taki wydźwięk.

A co może kolesie od hiphopolo nie wywindowali słowa pies na nie wiadomo jaką bluzge ? w końcu większość ich tffurczości to wrzucanie policji.

Pies jest na prawde neutralnym określeniem glin

Boogie, jak nigdy popieram rozumowanie Boogie-go.

Mam wujka psa. I sam o sobie tak mówi

Prawko pl oddalem w niemczech i zostalo ono wyslane spowrotem do pl do urzedu gminy lub WK:

No właśnie.

Ja dziwię się zawsze ludziom, którzy na sukę mówią pies