BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 5 maja 2025, 12:46

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 00:59 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 35
Posty: 13347
Moje BMW: Gtv
są rózni kierowcy jedni lubią mieć adrenalinkę w krwi przez cały czas jazdy, a inni wolą się zrelaksować podczas jazdy :] jak KYO pogina 90km/h 200m za tirem to nie mam zastrzeżeń

mój styl jazdy zależy od bardzo wielu czynników m.in. stopienia wyspania, ruchu na drodze, no i przede wszystkim to czy jade sam czy z kimś

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 08:23 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Boogie napisał(a):
Kyo nie obraź się, ale widać że rzadko kiedy nosa wystawiasz poza dom


Nie obraź się ale schowaj się ;)

Boogie napisał(a):
Mój ojeciec na emeryturze jeździ tak jak Ty, i kiedyś miałem fajne porównanie jak jechaliśmy do Gdańska. Przy takiej jeździe 90km/h średnia wychodzi ok. 70-75 km/h.
Ojciec jechał do Gdańska 5 godzin.
Utrzymując średnią w oklicy 110, co się wiąże z wyprzedzaniem Tirów przejazd zajmuje nam 3,5 godziny.
Jeśli w ten sam dzień jedziemy do i z powrotem, to mamy 3 godziny przewagi.


Nie wiem jak Wy z tatą jeździcie.

Prędzej czy później po drodze i tak Cię złapią jakieś światła i będziesz stał na nich owszem, przed tymi co się telepią 90, tyle że 200m przed nimi, raptem kilka samochodów.
Zyskasz parenaście minut, non stop wyprzedzając w stosunku do ludzi normalnie jadących, nie mówie o osobach zawalających drogę.

Bardzo wąski odsetek osób ma takie wnioski jak Ty. Większość jeździ normalnie bo jazda nie normalna nie przynosi zadowalających efektów czasowych.

Mam wrażenie że moja polemika z takim obieżyświatem jak Ty, co z nie jednego pieca chleb jadł jest bezcelowa...

_________________
Obrazek


Ostatnio edytowano 24 listopada 2008, 08:40 przez Kyokushin, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 08:39 
:zdziwko:

Nie no, teraz to Kyokushin, to się pogrążyłeś totalnie.

Zdecydowanie to, co pisze Boogie to prawda z tymi czasami... to nie są "kilkanaście minut"

Ja jeżdżę często pomorze- wawa. Jadąc jak emeryt jedzie się 7 do 8 godzin nawet. Można i w 4, nie wyprzedzając na 3, nie przeginając, po prostu...

Kyokushin napisał(a):
Mam wrażenie że moja polemika z takim obieżyświatem jak Ty, co z nie jednego pieca chleb jadł jest bezcelowa...


Możesz to wyjaśnić? Bo zupełnie nie rozumiem co masz na myśli :)

Kyokushin napisał(a):
Bardzo wąski odsetek osób ma takie wnioski jak Ty. Większość jeździ normalnie bo jazda nie normalna nie przynosi zadowalających efektów czasowych.


Andrzeju, bzdura totalna i tyle.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 08:42 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Fryderyk napisał(a):
Ja jeżdżę często pomorze- wawa. Jadąc jak emeryt jedzie się 7 do 8 godzin nawet. Można i w 4, nie wyprzedzając na 3, nie przeginając, po prostu...


Wobec takich argumentów nie pozostaje mi nic innego jak nie podemować z Tobą polemiki.

Fryderyk napisał(a):
i tyle.


A ten argument jest poprostu nokautujący :ok:

Fryderyku, to że 'się da' nie znaczy 'że warto'. Każdy może dojechać w 4 godziny ale pomyśl jak to będzie się mieć do bezpieczeństwa jazdy po dziurawych i wąskich drogach (chyba w pierwszym poście jest opisany efekt).

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 08:49 
Kyokushin napisał(a):
Wobec takich argumentów nie pozostaje mi nic innego jak nie podemować z Tobą polemiki.


Pewnie, że nie. Nie mam nawet zamiaru podejmować z kimś polemikę, kto jeżdżenie w trasy zna głównie z opowiadań, bądź robi to raz na ruski rok- sam to nie raz przyznawałeś, że w trasy rzadko jeździsz.

Kyokushin napisał(a):
Fryderyk napisał/a:
i tyle.


A ten argument jest poprostu nokautujący :ok:


Co tu dużo mówić. Mam wielu kolegów, którzy jeżdżą często w długie trasy. Nie wiem skąd pomysł o tej "wąskiej grupie" osób mających korzyści czasowe. To co napisał boogie, to po prostu realia.

Nie wiem do czego dążysz, jaki obraz chcesz ukazać polskich dróg, czy z boogiego i mnie pirata drogowego, czy co, ale nie używaj argumentów z powietrza. Zaprzeczasz o zyskiwaniu czasu liczonego w godzinach, twierdząc, że to są minuty. Owszem, są minuty na krótkich trasach. Na długich są to godziny, nie wierzysz, to sprawdź, a nie pisz na forum, że to tylko minuty i tyle.


Kyokushin napisał(a):
Fryderyku, to że 'się da' nie znaczy 'że warto'. Każdy może dojechać w 4 godziny ale pomyśl jak to będzie się mieć do bezpieczeństwa jazdy po dziurawych i wąskich drogach (chyba w pierwszym poście jest opisany efekt).


Napisałem wyraźnie, w miarę szybkie, rozsądne, bez wyprzedzania na 3.ego, bez prowokowania wymuszeń, przejazdów przez miasto z wysoką prędkością, a raczej przelotów. Kto mówi o butowaniu na wąskim odcinku? Tak po prostu jest i tego nie zmienisz.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 08:54 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Fryderyk napisał(a):
sam to nie raz przyznawałeś, że w trasy rzadko jeździsz.


Jeżdże pare razy do roku w dalsze trasy od 9 lat.
Fryderyczku, jak żadko bym nie jeździł, wyjeździłem ich i tak więcej od Ciebie, więc nie ucz ojca dzieci robić :)
Nie uważam że to dużo więc nie mówię że jeżdżę dużo i nie podkreślam tego na każdym kroku. Nie mniej jednak nie oznacza to że nie jeżdżę.
Dużo w trasach jeździ Frank, Boogie, stones1, Dzikus, tyle że Boogie ma moim zdaniem jakieś dziwne wnioski - ale niech ma, wyraził swoje zdanie, ja też i tyle.

Fryderyk napisał(a):
Co tu dużo mówić. Mam wielu kolegów,


Również mam wielu kolegów, ba, raczej koledzy to nie są bo każdy jest ode mnie starszy z 10 lat i przelatał więcej km od Ciebie i ode mnie razem wziętych.

Fryderyk napisał(a):
Nie wiem do czego dążysz, jaki obraz chcesz ukazać polskich dróg, czy z boogiego i mnie pirata drogowego, czy co, ale nie używaj argumentów z powietrza. Zaprzeczasz o zyskiwaniu czasu liczonego w godzinach, twierdząc, że to są minuty. Owszem, są minuty na krótkich trasach. Na długich są to godziny, nie wierzysz, to sprawdź, a nie pisz na forum, że to tylko minuty i tyle.


Obraz polskich dróg każdy wie jaki jest i wie że jest on tragiczny.
Obraz Boogiego czy Ciebie mam w poważaniu, każdy robi co chce.

Nie wierzę że zyskuję się godziny bo się nie da zyskać godzin, chyba że w jakichś ekstremalnych przypadkach... owszem jadąc w nocy na luźnej trasie tak, ale nie w dzień powszedni w normalnym ruchu.
Wiem to nie z opowiadań ale i z własnych wycieczek.

Fryderyk napisał(a):
Możesz to wyjaśnić? Bo zupełnie nie rozumiem co masz na myśli


Nie dziwi mnie to, że nie rozumiesz :) Tak ot, czytając powyższe.

_________________
Obrazek


Ostatnio edytowano 24 listopada 2008, 09:07 przez Kyokushin, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 09:05 
Kyokushin napisał(a):
Jeżdże pare razy do roku w dalsze trasy od 9 lat.
Fryderyczku, jak żadko bym nie jeździł, wyjeździłem ich i tak więcej od Ciebie, więc nie ucz ojca dzieci robić :)


Andrzejeczku, Tego nie byłbym taki pewny. Z resztą jaki z Ciebie ojciec, to widać właśnie jakie masz rozeznanie ile można czasu zyskać. Kiedyś sam przyznawałeś, że jeździłeś jak prymityw, dziwi mnie więc, że sobie nie liczyłeś ile Ci czasu zajmowała trasa 500km wtedy, a ile dziś jadąc 80 za TIRem- bo takie mają kagańce. Albo piszesz o łapaniu przez światła. Przecież to farsa jakaś jest.

Z resztą. Jak uważasz. Myślisz, że ja nie mam znajomych i 30 lat starszych od Ciebie, mnie i nawet w wieku boogiego, który ma 72 lata ( :hyhy: )? Wiem co mówię.

Kyokushin napisał(a):
Nie wierzę że zyskuję się godziny bo się nie da zyskać godzin, chyba że w jakichś ekstremalnych przypadkach... owszem jadąc w nocy na luźnej trasie tak, ale nie w dzień powszedni w normalnym ruchu.
Wiem to nie z opowiadań ale i z własnych wycieczek.


Nie wnikam co to za wycieczki. Ale robiąc trasę do Gdańska np. gdzie jest elegancka droga, pobocze itd. zwłaszcza wyjeżdżając wcześniej, można znacznie skrócić czas.

Ja jeżdżę do siebie od min. 4, średnio ok.5 godzin, max. prawie 8.

Możesz mówić jaki jesteś przykłady kierowca, jak grzecznie jedziesz sobie 60km/h poboczem, ale proszę Cię, nie deformuj tak rzeczywistości.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 09:13 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Fryderyk napisał(a):
Andrzejeczku, Tego nie byłbym taki pewny. Z resztą jaki z Ciebie ojciec, to widać właśnie jakie masz rozeznanie ile można czasu zyskać. Kiedyś sam przyznawałeś, że jeździłeś jak prymityw, dziwi mnie więc, że sobie nie liczyłeś ile Ci czasu zajmowała trasa 500km wtedy, a ile dziś jadąc 80 za TIRem- bo takie mają kagańce. Albo piszesz o łapaniu przez światła. Przecież to farsa jakaś jest.


Tak, jeździłęm jak idiota i dlatego staram się teraz jeździć normalnie, ponieważ wariacka jazda zupełnie nic nie przynosi.

Fryderyk napisał(a):
Możesz mówić jaki jesteś przykłady kierowca, jak grzecznie jedziesz sobie 60km/h poboczem, ale proszę Cię, nie deformuj tak rzeczywistości.


Mi daleko od bycia przykładnym kierowcą, gdzie ja napisałem o jeździe 60.
Mówię o tym że jak masz kolumny tirów jadące 90 na ograniczeniu 90 to całkowicie bez sensu jest je wyprzedzać.

Napiszę do Ciebie łopatologicznie.
Masz kilka tirów, luźną drogę, wyprzedzasz je, jedziesz 4h
Masz kolumny tirów za kolumnami tirów - jedziesz sobie 90 za nimi, jedziesz 5h.

Masz dwupasmówkę, przyciskasz, masz jednopasmówkę - jedziesz normalnie nie przeginając.

Żeby uciąć pare godzin na jeździe nad morze trzeba cały czas wyprzedzać non stop po wariacku albo poprostu jechać dość szybko, daleko od szybkości przepisowej na luźnej drodze. Mimo że droga nad morze na tle reszty jest niezła to i tak jej daleko od poziomu europejskiego.

_________________
Obrazek


Ostatnio edytowano 24 listopada 2008, 09:16 przez Kyokushin, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 09:14 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 15986
Lokalizacja: Los Santos
Moje BMW: E30 E46 E83
Kod silnika: M20B25 FTMW!!!
Garaż: ᶘ ᵒᴥᵒᶅ
Boogie napisał(a):
Utrzymując średnią w oklicy 110, co się wiąże z wyprzedzaniem Tirów przejazd zajmuje nam 3,5 godziny.


Średnia as in dystans/czas? Bo ja na bezpiecznej ósemce od wawy na północny-wschód to raz osiągnąłem deczko ponad 100km/h liczone od Okęcia do Augustowa. Ale to była niedziela o 6 rano a i tak wymagało to trzymania 160km/h na większej części trasy co jest niewykonalne w bezpieczny sposób przy normalnym ruchu.

Jednak co do jazdy przepisowej a troszkę szybszej to różnica jest spora. Ja na krótkiej trasie ~250km wliczając w to marki, toruńską i aleje rano jadąc "przepisowo" a jadąc tak żeby starać się utrzymać te 120, sporadycznie (na początku trasy jak mam pusto) 140km/h na liczniku to czasowo potrafi wyjść różnica prawie godziny. Co dopiero jak się leci przez całą naszą piękną krainę?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 09:25 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 35
Posty: 13347
Moje BMW: Gtv
biorąc pod uwagę ograniczenia prędkości i przepisy, jazda zgodnie z nimi na pokonanie traski Gdańsk-Warszawa powinno się jechać 6h 7 min dystans 341 :) (jadąc przez elbląg, ostróde, mławe, droga E77)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 09:33 
Kyokushin napisał(a):
Masz kilka tirów, luźną drogę, wyprzedzasz je, jedziesz 4h
Masz kolumny tirów za kolumnami tirów - jedziesz sobie 90 za nimi, jedziesz 5h.


hmmm... nie mówimy o przejściu na granicy :)


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 09:36 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Fryderyk napisał(a):
hmmm... nie mówimy o przejściu na granicy


Mówimy o normalnych trasach.
Nie wiadomo mi o tym aby TIRy były przewożone koleją.
Skoro nie ma ich na wagonach, znaczy że są na drodze, bo żarcie w sklepie masz.
Skoro stoją na granicy i nic ich nie przewozi, teleportować się również nie umieją, znaczy to że od granicy do miejsca docelowego muszą zwyczajnie przejechać. Znikać się i pojawiać również nie umieją.

Prosto mówiąc, jak do studenta PW, ilość na wejściu musi być taka sama jak ilość na wyjściu :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 09:40 
A mi nie wiadomo o kolumnach za kolumnami, jeden za drugim jak na przejściu granicznym, albo zamiast kolei w Australii, żeby nie było sensu ich wyprzedzać.

Bez przesady.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 09:45 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Może mówimy o innych porach podróży i stąd niezrozumienie.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 10:35 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Posty: 4257
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: M6
Kod silnika: S85 S62 M60
Garaż: było: M5e39 '01,
e34 540i '94
W sumie to ja nie chce nikomu nic tam wciskać, jeździjcie jak chcecie.

Ktoś napisał o średniej 110 km/h - tak racja, żeby taka mieć na drodze jednojezdniowej trzeba jechać 140-160.
Co do wspomnianej drogi E77 (E7) do Gdańska, to od Glinojecka robi się troche luźniej, i można już zacząć pracować nad średnią. Generalnie dorga do Gdańska to kiepska bardzo droga i coraz bardziej nie lubią nią jeździć.

Ale już pomijając zyski czasowe, dla mnie to one są bardzo wymierne niestety, to dodatkowo dochodzi kwestia zmęczenia. Jechanie stale 80-90 km/h jest bardzo nużące, łatwo się traci czujność, przestaje się patrzeć na droge bo człowiek się pokrzepia że przecież tak bezpiecznie jedzie.

Żeby nie było, są drogi tak niesprzyjające poprawianiu czasu, że rzeczywiście nie ma sensu po nich jechac szybko np. Radom-Kielce, bo i spalanie wyjdzie kosmiczne i żadna średnia. Ostatnio na kilku szlakach są roboty i objazdy, wahadła, wtedy jak sprawnie nie przewidzimy i nie zastosujemy objazdu, to jest porażka.

Jak to w Polsce nie ma reguł, jednak na pewno domyślnie nie przyjąłbym takie systemu - jade 90 na godzine bo i tak wszytsko jedno ile jade.
Temat jest pojemny, ale tym bardziej nie jest prosty jak owe 90 km/h.
Do Wrocławia latam przez Katowice, nadrabiam 160km, i czas mam zasadniczo ten sam, chyba że przejazd przez centrum Wrocka się pokomlikuje, to wtedy mam przewage. Ale jaką mam przeage w kondycji psychicznej po takiej drodze to szkoda nawet gadać....

_________________
Obrazek

http://imageshack.com/a/img689/1772/78er.jpg

Sprzedam MANUAL 6-b z M5e39 ~ 3.000 PLN


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 10:43 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Boogie napisał(a):
Jechanie stale 80-90 km/h jest bardzo nużące, łatwo się traci czujność, przestaje się patrzeć na droge bo człowiek się pokrzepia że przecież tak bezpiecznie jedzie.


Spoko, mi ciśnienie co chwila podnosi ktoś z naprzeciwka jak muszę mu zjeżdżać :ok:

Boogie napisał(a):
Temat jest pojemny, ale tym bardziej nie jest prosty jak owe 90 km/h.


Właściwie to się z tym zgadzam, to jest kwestia indywidualna.

W tych 90 o tyle proste jest to że właściwie ta szybkość jest ograniczeniem na większości dróg, ale żeby nie zrozumiano mnie źle, nie jestem za tym żeby się wlec na siłe z jakąś dziwnie niską prędkością i na siłę sztywno trzymać się przepisów, czasami można troche szybciej, czasami trzeba wolniej.

Przeważnie 'większosć' na drodze jedzie z jakąś tam prędkością w przedziale 90-120 w zależności od drogi. Wolniejsza jazda jest denerwująca dla innych i ogólnie taka osoba jest zawalidrogą a szybsza jazda staje się niebezpieczna i również wkurzająca dla innych, bo jak np jest ruch w obie strony, duży i ktoś jedzie szybciej to siłą rzeczy Ci z naprzeciwka muszą mu zjeżdżać - mi to na przykład przeszkadza że ktoś wymusza na mnie pierwszeństwo i muszę zjeżdżać na jakieś gówniane pobocze na którym cuda na kiju mogą być, od piasku, dziur poprzez gówniarzy z jagodami a na dziwkach skończywszy.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 10:50 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 38
Posty: 1249
Lokalizacja: Kielce
Moje BMW: e87
Kod silnika: n45b16
Boogie napisał(a):
Żeby nie było, są drogi tak niesprzyjające poprawianiu czasu, że rzeczywiście nie ma sensu po nich jechac szybko np. Radom-Kielce


zgadza się, jakby nie jechać to wychodzi 50-60 minut ;)

_________________
zobacz moje byłe R4
zobacz moje byłe R6
a potem poświęć chwilę mojemu V8


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 14:00 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Posty: 507
Lokalizacja: Opole
Moje BMW: e39 Mpak 2001
Kod silnika: najlepszy
Wracając do tematu, to:
*kierowca jechał bez pasów, a siła uderzenia była tak duża, że swoim ciałem wyłamał drzwi i przeleciał 20 metrów w powietrzu...aktualnie stan krytyczny, w śpiączce, całe ciało połamane, lącznie z kręgosłupem
*pasażer miał pasy, auto go zgniotło. siedział z przodu, a głowa wystawała mu przez tylną szybę...non stop reanimowany. Przerwany rdzeń kręgowy, w stanie krytyczny, też śpiączka.

[ Dodano: 24 Listopad 2008, 19:50 ]
Sorki,że tak jeden post pod drugim, ale wypadałoby poinformować...pasażer nie przeżył dzisiejszego dnia[*]

_________________
www.loombard.pl

www.kantoor.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 20:19 
:zalamany:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 listopada 2008, 20:24 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Posty: 597
Lokalizacja: P-no
kyo popieram cie nie martw sie ;) Jak jest ciag tirow to nie ma po co wyprzedzac to sie wlacza tempomacik i jedzie ;) Jak jest gdzie to sie jedzie szybciej :)

_________________
Puste naczynia haÂłasujÂą najgÂłosniej

[you] obejrzyj :

Moje 330 XI

Brata Audi AWE S4


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 18 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL