BMW Sport

zalezy w jakich godzinach te 1,5 h

Bobby_Valentino zostawmy metro, PKP, bo to zupelnie inna sprawa. Mają swoje tory i nikt inny po torowisku nie pojedzie, chyba, ze zablokują je strajkujacy kolejarze . Chodzi o dajazd autem z dzielnicy na dzielnice czy tez z okolicznych miejscowości.

A ja wlasnie kupilam wlasne M miesiac temu i jestem bardzo zadowolona Na kredyt nie mialam co liczyc ze wzgledu na brak pracy i 19lat, ale sa inne sposoby biznes is biznes. Proponuje Ci zmienic bank albo wyjechac zarobkowo. Ja te za 5lat sprzedaje i spadam do Danii z ktorej wlasnie wrocilam i jestem zachwycona

A niby dlaczego zostawić metro i PKP?????

U m nie w Józefowie pod stacją PKP są dwa parkingi, przy następnej stacji (michalin) też, w drugą stronę również.

Mieszkam w Józefowiem (będzie 27-30km do centrum) - dojeżdżam autem: 20min o 6tej rano, o 7 mej rano 30min, o 8mej -40min. Jakbym do samego centrum leciał: 6ta - 30min, 7ma - 40min, 8ma - 1h. Moja Paulina jedzie przez CAAAALĄ wawę - jeszcze za zachodni i leci na 7mą- 45min A nie jedzie 100km/h (mam nadzieje ).

Kolega mieszka w Piastowie - BMW jedzie do SKM-ki wsiada na 25min i jest w centrum wawy - 3min spacerek do pracy.

Po co ma jeździć samochodem? Żeby 30zł dziennie płacić za prakometr?


W Józefowie mamy dopiero co wyremontowaną szkołę podstawową, gimnazjum z basenem, oświetlonym boiskiem, i lodowiskiem w zime. Zresztą jak się pracuje w Wawie i to i dziecko może jeździć do Wawy, a małe dziecko jak wczesniej wychodzi to czy sie mieszka w centrum Wawy czy na obrzeżach i tak dziadkowie są prawie niezbędni. Więc tu nie ma różnicy.

Na brak sklepów też nie mogę narzekać, bo w Wawie zakupów nie robię...

1,5h to chyba tylko z legionowa sie jedzie - tam są koszmarne korki.

Jakbym miał kupić mieszkanie 50mkw na Gocławiu zamiast 80mkw w Józefowie a 5 piętrowym bloku na ogrodzinym osiedlu "w lesie" - w ogole bym sie nie zastanawiał

Za bardzo uogólniasz - fachowy doradca /tak, są tacy/ jest o wiele bardziej pomocny niz pracownik banku; doradca dobiera ofertę najlepszą dla konkretnego klienta i jego sytuacji, natomiast pracownik banku za wszelką cenę ma namówić do korzystania z oferty własnie swojego banku /jest to zrozumiałe, ale nie zawsze dla klienta najkorzystniejsze/.

Madziu, zdradź proszę, jakie...?

i kto mi nie powie, że kobiety mają lżej w życiu ...

Mieszkanie komunalne, sprzedawane najemcy z pierwszeństwem i z bonifikatą w wysokości 90%; za 55 m2 w 30-tys. mieście wyjdzie ok. 10 tys. zł. To nieduża kwota.

Nie wiem jakie, ale na pewno niemoralne

Co na to wonz ?!

Nie róbcie offtopów tylko gadać na temat

P.S. Działka to dobry pomysł. Tylko z cenami bywa różnie. Można kupić
[url=http://allegro.pl/20785_domy.html?id=20785&shops=&hide_categories_form=0&motoad=0&state=2&city=&view=gtext&order=t&buy=0&listing_sel=2&listing_interval=7&price_from=&price_to=150000&change_view=Poka%C5%BC&a_text_f[236]domek i kawał ziemi[/url] juz za 80.000 zl, tylko ja już widze ten domek. Pewnie wyburzenie i zbudowanie nowego.

Mnie po prostu kochaja rodzice




No to chyba Ty w takim mieszkasz, ja mam kawalerke 30m kw w wiezowcu kolo centrum Szczecina.

Czyli rodzice Ci kupili, ale sama sobie kupiłaś własne M. aha

macie do tego spokój, dużo zieleni i bardzo czyste ulice. Bywam czasem u klienta w Józefowie, bardzo mi się tam podoba. Wolałbym na pewno mieszkać tam jak w brudnej Wawie. No i mieszkanie całkiem niedrogo można kupić

To akurat wg mnie nie jest powód do dumy,że rodzice kupili Ci mieszkanie

Wracając do tematu...niedaleko mnie pewien człowiek zaczął budować dom...a co najdziwniejsze, budował go ze starych płyt drewnianych...wyglądały jak peerelowskie meblościanki. Ludzie na wsi ze śmiechu nie mogli,że jak przyjdzie wiatr, to nic nie zostanie z tego jego domku z zapałek....przyszła trąba powietrzna, pół wsi rozwalona, a jego dom twardo stoi I zrobił go naprawdę tanio....bardzo tanio. Ale wiadomo,że nie jest to rozwiązanie na X lat....ale to starszy Pan na emeryturze, do śmierci pomieszka:)

O kurde, a masz widok na morze? .

A czy populacja Szczecina skurczyła się może przez te parę lat, odkąd tam nie mieszkam, o jakieś 400 tys.?
Napisałem wyraźnie, że miasto 30-tys. mieszkańców, i tak, chodzi o to, w którym mieszkam
Ale w dużych miastach gmina też udziela bonifikat od cen mieszkań. Oczywiście ceny te są odpowiednio wyższe niż w miastach mniejszych.