Cytuj:
Fryderyk napisał/a:
Łatwo Wam będzie odpowiadać, skoro większość z Was na forum BMW raczej nie miało takich problemów w dzieciństwie.
A skąd ty możesz to wiedzieć?
Jakbyś nie zauważył- napisałem w większości i o to mogę się założyć, że tak jest.
Cytuj:
Fryderyk napisał/a:
Inną natomiast sprawą jest złodziejstwo bogatych bananków, którzy mają co do garnka włożyć. Ktoś wychowany na biednym osiedlu, w biednej rodzinie, kradnie coś, bo go nie stać, bo nie ma co jeść... kradnie od bogatszego.
...chyba sam sobie zaprzeczasz...
![Kwadratowy :]](./images/smilies/splash.gif)
Nie widzisz różnicy, że ktoś kradnie, żeby mieć na chleb, nakarmić rodzinę? A ktoś chce mieć lepsze auto, żeby się pochwalić? W obydwu przypadkach jest się złodziejem, jednak instyknt przetrwania, a chciwość... dla mnie to jest różnica. Nie zaprzeczam sobie, napisałem, że wszystko zależy jak na to spojrzeć.
Cytuj:
Wydaje mi się że chcesz byc tu najmądrzejszy i zeby racja była po twojej stronie

A Ty to może nie? Próbujesz zaprzeczyć temu, co mówię nie podając żadnych argumentów, tylko uśmieszki i teksty typu "zaprzeczasz sam sobie" bez podania uzasadnienia. No to w tym temacie nie chcesz nic osiągnąć, akurat Kyo lepiej idzie dyskutowanie niż Tobie, podając uzasadnienia

Cytuj:
Fryderyk a wytłumacz mi jak to jest że polacy chętnie sięgają po cudze?
Mów za siebie. Ja nie sięgam, dla mnie złodziejom powinni łapy ucinać, żeby było wiadomo. I tym, co migacze kradną, oraz chachmętom w Maybachach.
Cytuj:
Nie popieram działalności w stylu Robin Hood'a. Złodziejstwo jest złodziejstwem. Chołota kradnie i kombinuje, bo nic innego nie potrafi zrobić aby przeżyć, w tym jest cały problem. A jak ktoś ma kraść, żeby żyć, zamiast pracować aby żyć to niech lepiej zdechnie z głodu.
Jak zwykle w takich przypadkach, mama Ci gotuje, albo da pieniądze na Macdonalda, to możesz sobie tak łatwo pisać.
Kanibalizmu też pewnie nie popierasz. Mimo to, cywilizowani ludzie też jedli siebie nawzajem, żeby przeżyć. Instyknt przetrwania, a zasady moralne... wybacz, ale pieprzysz takie głupoty, że głowa boli. Miałbyś zdechnąć z głodu, wszystko byś zrobił za kromkę chleba, tak już natura nas zbudowała.
CiOoS napisał(a):
Tak czytam tą kolejną dyskusję i po raz kolejny dochodzę do wniosku że niektórym wydaje się że mają monopol na wiedzę.
CiOoS napisał(a):
A dużo osób robi afery jakby byli ostatnimi sprawiedliwymi.To forum o miłośnikach marki czy "zapytaj Magdy" lub "Bravo Girl 10 pytań do"? Otworzyli i okradli mi malucha,pocieli lub uszkodzili nie raz opony,szczęscie w szczęściu nie straciłem przez to życia,po raz kolejny ktoś uszkodził mi auto.Czy mam zakładać kolejny temat "boże jak to jest źle w Polsce?" Przecież to sensu nie ma najmniejszego.
Dzięki Karol, chyba jedyna osoba, która zajarzyła po jaką cholerę zabrałem tutaj głos.
Kyokushin napisał(a):
Natomiast twierdzenie że 'taki kraj, tu sie kombinuje' jest cichym przyzwoleniem na to.
Ja to inaczej odbieram... nie przyzwolenie, ale niestety, skoro są złodzieje, jest to i tamto, to trzeba kombinować- nie kraść, tylko nie stawiać fury tam, gdzie nie trzeba, unikać jeżdżenia samochodem w sobotę wieczorem/w nocy, by nie trafić na pijaka za kierownicą etc.
Można powiedzieć "kładę na to" i potem mieć pretensje do siebie, jak się dostanie w ryjek od pseudokibiców spacerując samemu do nocnego.
Kyokushin napisał(a):
CiOoS napisał/a:
Czarnemu chodziło raczej o nadmierne marudzenie w tej kwestii.A nie jak to się ładnie mówi " brak faktu przyczynowo-skutkowego"
Wiesz, to nie jest marudzenie.
A dla mnie jednak jest marudzenie, Polacy ZAWSZE marudzą, wiecznie niezadowoleni, wiecznie jak to źle itd. ale zawsze się kończy na marudzeniu.
Mam tego serdecznie dość. Wkurza mnie, że zawsze się pitoli "ooo jak to źle, ja to jestem taki, a taki" każdy wszystko najlepiej wie i POUCZA INNYCH SŁOWNIE, zamiast dawać przykład swoim zachowaniem.
Na forum się zawsze fajnie pisze, jak to się siedzi, piję herbatę/kawkę w ciepłym pomieszczeniu, co innego w życiu.
Tylko tak naprawdę- co z takiego pisania wynika? Ktoś nie ukradnie następnym razem czegoś, bo przeczyta te wypociny na forum BMW?
Zawsze się kończy na gadaniu.
Ja uważam, że to jest naprawdę poważny problem Polskiego narodu- wieczne zamartwianie się, marudzenie... tak jak robienie z siebie męczenników, martymologia narodu polskiego

można zobaczyć to także i w tej dyskusji, a także w niektórych zachowaniach/decyzjach polskiej polityki zagranicznej.
Jak ktoś tego nie widzi, uważa, że wymyśliłem sobie to- no to nie ma dystansu do samego siebie i tyle. Mógłbym powklejać kilka cytatów z wypowiedzi naprawdę mądrych Polaków w tej kwestii... ale po co, przecież ja tylko chce się kłócić na forum i udowodnić, że to ja mam rację

Tymczasem z niektórych postów wyczytałem, że popieram kradzieże i takie różne

Jak uważasz że to marudzenie to sobie uważaj. Jest to zwyczajnie nietaktowne.
Nie wiem jak Ci to wytłumaczyć aby było prosto.
Prosty ciąg przyczynowo skutkowy.
1 - Na forum jest wyrażone niezadowolenie. X osób to niezadowolenie popiera.
2 - W prywatnych dyskusjach w swoim środowisku X osób powtarza to co czytało nie wprost, ograniczając przytakiwanie głupocie istniejącej w ich środowisku.
3 - N osób wie że X osób ma taki pogląd.
4 - W środowisku PL XN osób wie że owe niezadowolenie istnieje.
5 - grupa XN rozmawia z grupą AB.
6 - grupa XNAB w grupie PL wie że kradzenie nie jest miłe i wie że niestety tak jest
Wynika to że więcej osób wie że ludzi drażni wszędobylskie chamstwo. Owe chamstwo w zalążkach przestaje być tolerowane.
Nietolerancja dla cwaniactwa w małej postaci przekłada się na redukcję złodziejstwa i innego chamstwa.
Polecam lekturę w zakresie socjologii a dokładnie działania grupy i jej wpływu na środowisko oraz jednostkę.
jest to że nie zostawia się auta byle gdzie i nie kręci po nocach... wynika to z rzeczy które pisałem poprzednio, wszędobylskiego chamstwa i cichej akceptacji.
To że tego nie akceptujesz nie znaczy że masz iść w las na grzyby gdzie kibole mają ustawke.... Trochę logiki.
Jak chcesz coś poprawić to nie biadol że ktoś mówi że mu znowu coś zwinęli tylko działaj.
Rozmawiaj z ludźmi, staraj się żyć uczciwie, dawaj przykład innym, udowodnij że można, bo można.
To że świat jest zły nie znaczy że ty musisz taki być i nie znaczy że masz to akceptować.