MAX-ZRZ, o czym Ty gadasz?
MAX-ZRZ napisał(a):
ale wedle twego Rozumowania Fryderyk, czku alternator wymienisz a żarówki nowszej generacji spalą Ci lampy

Tak, wkładając alternator o mniejszym poborze mocy zwiększę sprawność mechaniczną i więcej mocy idzie mi na koła, zamiast ładować akumulator.
Żarówki nowej generacji? Jeśli mają za dużą moc popalę oprawki

Jeśli ma być 3W, to ma być 3W, a nie 6W, czy 9W.
MAX-ZRZ napisał(a):
Wiesz mógłbym się pokłucić że nie warto zakładać sportowych świec i kabli lepszej przepustowości pradowej.
Nie pokłócisz się ze mną o to, bo to oczywiste, że nie warto zakładać sportowych świec do seryjnego samochodu

MAX-ZRZ napisał(a):
.Pomyśl że czasy też są inne.
Pomyśl też, że równanie opisujące równanie przykładowo m*x-bis+c*x-prim+k*x=F*sinus(omega*t) będzie takie samo za 2 jak i 20 lat.
Odchudzanie koła zamachowego w sporcie jest o wiele starsze jak konstrukcja E36.
Idąc Twoim tokiem myślenia, zainstaluje zaraz sobie magnetyzer i wkleje wypowiedzi ludzi po aukcji i będę się upierał o jakie zajefajne.
Prawda jest taka, że z magnetyzerów i tego typu rzeczy, tylko jeden produkt (chyba nie jest jeszcze w sprzedaży) przynosi jakieś tam efekty. Jest to patent na grube miliardy i wymyślili to Rosjanie. Mimo wszystko byle strona z aukcją na allegro i 10% niższe zużycie paliwa i setki komentarzy ludzi, którzy mówią "odczułem różnicę! polecam!".
Zgadza się jednak, że czasami producenci celowo obniżają moc, nie chcąc wykrzesać więcej. Jednak wtedy nie robi się tego poprzez dawanie cięższego koła zamachowego

Zbyt ciężkie koło zamachowe to masa, którą TRZEBA napędzić, czyli większe spalanie paliwa oraz emisja spalin, a to też zależy producentom, żeby było jak najmniejsze. Wówczas konstruuje się silniki o mniejszej pojemności skokowej, mniejszy stopień sprężania, a przede wszystkim mniejszą dawkę paliwa poprzez ECU.