Chodzi mi poprostu o to, że niektorzy na forum czepiaja sie mnie ze gadam o e38 a ciagle go nie mam. Poki co mam e32 do dyspozycji, prawka nie mam, fakt, a czemu? Bo nie mam na nie kasy na dzien dzisiejszy, mimo tego, ze tyram od switu do nocy, ale mam inne wydatki poki co. Nawet gdybym miala to wole te pieniadze wlozyc w sprzet, na ktory i tak musze sie zaporzyczyc i liczyc na utarg abym mogla oddac. A moze wole kupic sobie kanape do mieszkania czy czy zaplacic za prad? Nie kazdy mysli tylko o tym aby miec fure i nic wiecej sie nie liczy. Kupi sobie e60 a bedzie mieszkal z mamusia do 40stki

. Ja mam inne priorytety bo chce cos osiagnac w zyciu, tak mnie wychowano. Wlasne 'M' mam, auto jest jesli zrobie prawko(nie e38 ale tez bmw), teraz zajme sie interesami a jak zarobie troche i bedzie mnie stac na utrzymanie 7 to wtedy ja koupie. Kazdy ma inne priotytety i nie rozumiem jakim prawem ktokolwiek mnie z tego chce rozliczac. Spider dzieki za poparcie, widac ze nie jestes z tych co kupia e60 aby kozaczyc na forum a nie maja na paczke szlugow. A znam takiego jednego, zalosne. Ide spac, bo wstaje o 5 do pracy(niektorzy pracuja, a nie tylko siedza na shout boxie), zycze wszystkim spokojnej nocy i troche wiecej przemyslen. Tyle ode mnie na temat biznesow itp, to nie temat o mnie wiec prosze wiecej mnie nie zaczepiac z 'bo nie masz e38 a ciagle tylko gadasz', tym postem koncze ten temat. pozdrawiam