BMW Sport

Więc, tak jak w temacie,
Dopadło coś moją kochankę
Około dwóch miesięcy temu padła mi w trasie cewka (chyba 5 cyl.) przejechałem tak około 200km i wymieniłem na cewkę od M52B28 (bo taka była pod ręką) jednak coś zaczęło czkać pomiędzy 1.5 - 2 tys. obr.
Pomyślałem że to wina złej cewki i po tygodniu założyłem taką jak powinna być, niestety objaw nie zniknął.

A więc po kolei:
Na samym początku problem istniał tylko na gazie, przy umiarkowanym przyspieszaniu samochód zachowywał się tak jakby wypadał zapłon (od tej pory nie każę jej pić gazu )
Na bęzynie było to praktycznie nie odczuwalne.

Po tych dwóch miesiącach (brak czasu na wizytę u znajomego mechanika) problem zaczął być bardzo odczuwalny na benzynie.

Dolegliwość ta narasta jeśli silnik jest mocno rozgrzany (jazda w korkach) lub wiozę komplet ludzi i jest jej ciężej

Po przekroczeniu 2 tys. obr ciągnie jak głupia przynajmniej tak mi się wydaje

Czy ktoś ma pomysł co jej może dolegać??????

Jeżeli problem narasta wraz ze wzrostem temperatury to może być czujnik temperatury silnika i nie mówię o tym co pokazuje temp. na deskę rozdzielczą. Drugą przyczyną mogą być świece zapłonowe lub cewki. Wykręć świece i sprawdź stan elektrod i czy na porcelanie świec nie ma takich czarnych jakby rys wzdłuż świecy. Jeżeli rysy są to świeca ma przebicie, a na gumie cewki będą takie białe podłużne smugi. Dlatego jak będziesz wymontowywał cewki to pamiętaj która gdzie była.
Świece tak czy tak proponuje wymienić (zalecam NGK), jeżeli nie zrobiłeś tego przy wymianie tej felernej cewki (mogła ona uszkodzić świecę)

Dzięki, sprawdzę to i napisze czy pomogło

Więc już wiem,
Padła druga cewka, tylko nie całkiem, kulała przy dużym obciążeniu.

Znowu jest ok

No i dalej bączki można kręcić.
Mówiłem że to kwestia cewek lub świec