BMW Sport

Zachęcony zdjęciami Big Pun'a pochwalę się swoim osiągnięciem.

Kiedy kończyłem LO ważyłem około 100 kg przy wzroście 174cm. Postanowiłem to zmienić i na pierwszym roku studiów zrzuciłem około 30 kg (moja rekordowa waga to 69 kg). Zajęło mi to rok. Nie zależało mi na mięśniach czy sile, raczej na poprawie kondycji i spaleniu tłuszczu. Zacząłem biegać (4-5 w tygodniu), przeszedłem na dietę (nie zawsze mądrą), ćwiczyłem Taekwondo, Krav Magę. W tym momencie ważę około 75 kg. W zimę zawsze tyję (około 5-6kg) natomiast na wakacje zawsze chudnę. Niestety na kompie dysponuję tylko tymi fotkami, jak zjadę na weekend do domu postaram się zeskanować jakieś jeszcze

normalnie symaptia.pl nam się tu zrobiła

Sztos, niesamowita zmiana
wygladasz jak swoj przystojniejszy brat!
brawo za upor oraz za umieszczenie zdjec

a co ma być pączek.pl ?

Nono Sztos, a co to za ciacho siedzi tam obok Ciebie po prawej stronie
Bardzo pozytywna zmiana, gratuluje



Powstal z popiolow. Dawno Cie tu nie widzialam.

nie nie,
powstał od stołu

mialem mala przerwe na forum i widze ze powstal fajny temacik tylko ze wiekszosc was pisze o redukcji czy przyrostach wagi ale nie podaje ile ma wzrostu a to dosyc istotne
jezeli chodzi o mnie to mysle podobnie jak jiGsaw masa miesniowa tak naprawde do niczego nam nie jest potrzebana liczy sie sila dynamika kondycja miesnie musza byc rozciagniete a przyrost masy miesniowej to tylko dodatkowy efekt treningow

CZECHU, kiedyś poznałem człowieka który miał niesamowicie rozbuowaną mase mięśniową, a na codzień był poważnym biznesmenem, gdy zapytałem po co mu takie mięśnie, odpowiedział mi " prewencyjnie" i coś w tym jest ...

jak ktoś nigdy nie uprawiał sportu kontaktowego, to faktycznie

Duzo dobrych wypowiedzi w tym temacie, mam chwilkę więc chciabym sie wypowiedziec o najpopularniejszym ostatnio treningu w Polsce, jakim jest a6w.

Ludzie, to jest jakas masakra. Gdzie nie rozmawiam o cwiczeniach, gdzie nie odpale internetu tam ktos robi badz zamierza robic a6w. Kilka slow ode mnie - przede wszystkim nie jest to cwiczenie dla osob zaczynajacych przygodę z jakimkolwiek treningiem na mięsnie brzucha, nie jest to tez cwiczenie przynoszące wszystkim niesamowite efekty, jesli jest to jedyny stosowany przez nas trening. Spalisz tyle tluszczu z calego ciala w trakcie cyklu, ile sa w stanie wypracowac miesnie brzucha, a nie jest to wiele. Aerobiczna szóstka weidera nie da zbyt wiele bez polaczenia jej z np. wspomnianym gdzie wczesniej treningiem interwalowym.
Do tego dochodzi popularnosc tego treningu wsrod Pan. Wpadlem wczoraj na 2 godzinki do silowni u mnie w Boleslawcu. Na sali dla Pan kilka fajnych lasek robilo a6w, po ilosci powtorzen wywnioskowalem ze sa ok. 26 dnia, pewnie zaczęły 1 maja. Same błędy, nieprawidłowa pozycja, zbyt szybki powrot do pozycjiu wyjsciowej, brak przytrzymania miesni w napieciu, niedbałe machanie nogami. Po pół godziny radosne wyjście z sali, wszystko pod okiem pani instruktor
Oczywiscie, lepiej jest cwiczyc niedokladnie niz siedziec na dupie i jesc kubelek lodów przed telewizorem. Smieszy mnie jedynie to, ze taka laska chwali sie potem przed kolezankami ze jest na 30 dniu a6w. Otoz robilem sobie ten trening rok temu, powiem jedno - mimo ze cwiczenia nigdy nie byly mi obce, trenowalem sprinty, grałem w IV lidze w nogę, 2 razy w tygodniu tenis, otarłem się nawet o boks. Tak wyczerpującego treningu na mięśnie brzucha nie robiłem nigdy dotąd, po 20 dniu nie byłem w stanie wysiąść sprawnie z samochodu, wieczny ból górnych mięśni brzucha, do tego znużenie i zniechęcenie, cały czas te same ćwiczenia. Łączyłem je z joggingiem, ale tez bez przyjemnosci, ból podczas biegania nie zanikł jeszcze długo po zakończeniu całego cyklu. Kolega mojej zony z pracy tez robi a6w, twierdzi ze cwiczy pol godziny przed wyjsciem do pracy, a wieczorem robi jeszcze 60 brzuszków. Nie jest to typ bajkopisarza, raczej chudy intelektualista, po prostu cwiczenie robi źle, w innym wypadku nie byłby w stanie robic jeszcze tych brzuszków na pewno.

Dlatego uwazam ze malo kto dojdzie do konca, nie pisze tego aby kogos zniechecac, ale trzeba tez mierzyc sily na zamiary. jesli ktos chce zrobic sobie typowy kaloryfer na plaze, to sa inne fajniejsze cwiczenia. W moim przypadku efekt byl niezly, robil wrazenie na Paniach, natomiast znajacy sie na rzeczy koledzy padali ze smiechu - mocno zarysowane gorne miesnie brzucha przy nie zmienionym obwodzie klatki piersiowej, wygladalem jak Bruce Lee.
To nie jest cwiczenie dla poczatkujacych.

Zgadzam się, ja już też się wypowiedziałem na temat A6W, które również miałem (nie)przyjemność na sobie testować.

Przemek - czym się kurowałeś?

Czechu - masa mięśniowa rozwinięta z głową pomaga w bardzo wielu przypadkach. Masa mięśniowa jest magazynem glikogenu, z którego czerpiesz energię. W związku z tym jeżeli masz więcej mięśni przy zachowaniu odpowiedniej wydolności krążeniowo - oddechowej poprawi się Twoja kondycja. Druga sprawa - zawsze z przyrostem masy mięśniowej następuje przyrost siły, ta zasada nie działa w dwie strony. Trzecia sprawa, o której Fryderyk wspomniał - sporty kontaktowe. Jak zawodnik ma być ciężki to duuuużo lepiej na tym wyjdzie inwestując w masę mięśniową niż tłuszczową. Po czwarte - efekt psychologiczny, pomijając panienki, to odkąd przytyłem 20kg nikt mnie nie zaczepia... Wcześniej to się zdarzało co jakiś czas.
Poza tym faktycznie masa mięśniowa nie jest nieodzowna.





A świstak siedzi i zawija je w te sreberka.

czasem masa miesniowa przeszkadza
wczoraj poszedlem kupic jakies dzinsy krotkie.
w lee namierzylem swietne do polowy lydek.

i nie przeszly przez lydki...

Zgodzę się co do A6W. Już raz zaczynałam i nie dałam rady, teraz znów chcę spróbować. Wtedy było mi za ciężko, mimo tego, że ze sportem na bakier nie jestem.
Mam fitnessowe wsparcie w moim sąsiedzie a zarazem koledze ze studiów, ćwiczy pare ładnych lat już, wygląda super, ale teraz znów zaczął A6W i skończyło sie u lekarza bo nie dość ze takie cholerne zakwasy mu sie porobiły to do tego miał problemy gastryczne i lekarz rodzinny stwierdził że to przez ten trening właśnie (niewiem czy to możliwe, tak powiedział lekarz). Ja sie przykładam do jakości, trzymam napiętą pozycję i boli, ale musi boleć.

?

Rozwiń temat

Ja, czy Bobby? Była już mowa o tym niby spalaniu dopiero po 20 minutach w tym temacie.

ze niby co?

BIGPUN, dopiero teraz zacząłem czytać temat i powiem ze żeś kawal dobrej roboty ze sobą zrobił

Ale co, że niby co?

'Seks bierny pozwala na pozbycie się 100 kcal w ciągu 39 minut, a aktywny-w ciągu 18 minut.'

Eureka! To dlatego panowie po 40 mają takie brzuchy i nadwagę często! Na starość im klapcieje, problemy z erekcją i już lipa Albo stąd sie bierze nadwaga u młodziezy-jak wiadomo młody może krócej

wiadomo ?? pierwsze słyszę Może... akurat tr... erów

a poważnie to jest taka dieta, trzydniowa czy jakoś tak, w której jest wskazana aktywność seksualna