MichcioManiak napisał(a):
Kyokushin napisał(a):
Michcio, nikogo nie obchodzi ile kosztuje sprzęgło. Masz jechać tak, żeby innym nie utrudniać, nie stwarzać zagrożenia.
zasady są takie a nie inne, jak masz tira to sie gódź na to że jedziesz wolniej, a inni szybciej. Taki lajf.
Jadąc osobówką godzisz sie na to że przewieziesz nim 3-4 osoby a nie 200 jak w tirze.
Wszystko ma swoje przeznaczenie i ciągnie za sobą pewne konsekwencje... ktoś kto prowadzi tira powinien sobie z tego zdawać sprawę.
i to jest kultura kierowców. To że jestem kierowcą tira nie znaczy że Ty też masz mi utrudniać jazdę, ja też chce dojechać do celu, mi za to płacą... ja nie mogę sobie w żaden sposób nadrobić... Ty możesz...
wkur... jest to że jedziecie po wszystkich kierowcach tirów jak tylko możecie, obrażacie mnie i innych jak tylko da się najgorzej...
to troche nie ładnie z Waszej strony... naprawdę jeśli macie okazje siądzcie do tira i przejedzcie się przez polskę... wtedy pogadamy. Raz wystarczy, Kyo nawet po Wawie się przejedz i zobacz jak jeżdzą osobówki, jak hamują i wciskają się przed tira bez kierunku, poczujesz jakie to fajne uczucie jak bardzo fajna siła pcha Cię do przodu a Ty z 50 nie możesz wyhamować żeby nie wjechać jakiejś beemce w zderzak
już teraz wiem dlaczego tak wszyscy jadą na cb po "krawaciarzach" ze stolicy... tutaj tymi wypowiedziami że Wasz jest lewy pas to właśnie udowadniacie...
Mój czas kosztuje.
Zużycie mojego auta też kosztuje.
Moje bezieczeństwo kosztuje.
Tak więc nie mów nic o kosztach, bo każdy je ponosi a to tirowcy swoim zachowaniem, utrudniają życie.
Chcesz to jedź lewym pasem i wtedy to osobówka Cie wpuści na suwak.
Jak masz znak że tir ma jechac prawym, to jedź prawym i napisz skarge to władz miasta że ci sie to nie podoba a nie zajeżdżaj ludziom drogi którzy mają prawo jechać normalnie i mają prawo nie spodziewać się jakichś dzwiolągów.
To że w osobówkach jeżdżą chamidła to ja doskonale wiem. W tirach też jeżdżą, bo to cisami ludzie, tylko raz służbowo, raz prywatnie.
Zobacz jakie buractwo służbówkami jeździ na przykład, półdostawczymi.
Mnie g... obchodzi że ktoś zarabia jeżdżąc.
Ja też, jak jade do pracy, to zarabiam jadąc, bo jak sie spóźnie, to mnie wyp.. z roboty.
Jak ktoś jest zawodowym kierowcą i narzeka na to że ma sprzegło drogie albo że mu duzo pali i nie warto hamować na czerwonym, to znaczy że sobie z robota nie radzi i powinien sie czymś innym zając, a jazde tirem zostawi komuś, kto sobie poradzi z tym nie robiąc jaj na drodze...