Taurus napisał(a):
A jeśli chodzi o silniki BMW a szczególnie wersje M są szczególnie odporne na wysokie temperatury poprzez bardzo wydajny układ chłodzenia. Chyba nikt nie wierzy że BMW wypuściło na rynek auto klasy M z mało wydajnym układem chłodzenia .
Przeciez te auta jeżdzą z powodzeniem w krajach w których temperatury cały rok sięgaja 35-40 st C.
To, że mają wydajny układ chłodzenia to nie znaczy, że nie są obciażone termicznie

Bo są, i to bardzo, dzięki krókiemu skokowi tłoka i wysokim obrotom.
Temperatura na tłokach w momencie spalania jest dużo, dużo wyższa, niż w normalnym silniku.
Taurus napisał(a):
Jak ja lubie czytac takie bajki
Gdyby wszyscy krytycy instalacji gazowych najpierw przeczytali troche na ich temat nie było by takich argumentów wyssanych z palca.
Otóż:
Zarzut: wyższa temperatura spalania niż benzyny powoduje szybsze zużycie silnika - jeden z mocno rozpowszechnionych mitów na temat instalacji LPG, temperatura spalania w głównej mierze zależy od składu mieszanki (a więc prawidłowej regulacji instalacji LPG) a nie od zastosowanego paliwa,nieprawidłowo skonfigurowana instalacja LPG może powodować uszkodzenia układu wydechowego (np. sondy lambda lub katalizatora).
Zakładanie LPG, który jest paliwem suchym- oczywiście, dlatego raz na 4-5 tankowań LPG powinno się przejeżdzić na jednym baku PB. To stanowczo problem załatwi.
Heh, tyle "cywilnych" popierdółek ma problemy z AFR, a co dopiero ////M....?
Tu:
http://www.gaz.auto.pl/dzialanie.htmporównanie właściwości benzyny i LPG - w tym temp. spalania. Przy LPG jest wyższa, niewiele co prawda, ale nie wiem, jak te paredziesiąt stopni C przekłada się na obciążenie termiczne silnika. Może nie mieć wpływu wcale, a może duży.
Chociaż spotkałem się jeszcze z takimi danymi (cytat z innego forum):
Cytuj:
temperatura spalania benzyny ok. 230 *C, temperatura spalania LPG - ok.460-480 *C (duży rozrzut ze względu na różne temperatury spalania propanu i butanu, wszystki wartości przybliżone - pisze z pamięci). jezeli uważacie że 2 krotnie większa temperatura nie ma żadnego wpływu na wytrzymałość materiału to gratuluje dobrego samopoczucia. dodatkowo wyższa temperatura spalania = większa emisja toksycznych zwiazków
z moich obserwacji wynika że: zdecydowana wiekszosc wymian uszczelek pod głowicą to samochody zasialne LPG, dziura wypalona w tłoku zdarzyła się w aucie z LPG (~140 tys km), fioletowe tłoki wyjęto z silnika zasialnego lpg.
odpowiedz profesora, wybitnego specjalisty od silników spalinowych, autora ok. 600 prac naukowych, na pytanie co sądzi o lpg?
"w polsce panuje taka moda zeby do wszystkiego pakowac gaz. a ja to bym chciał przerobić sobie telewizor na gaz. i wiecie ze nikt nie chce? przeciez tak bedzie lepiej."
Pomijam już balast w kufrze, w postaci zbiornika LPG, który swoje waży.
Nie jestem przeciwnikiem aut z LPG, ale oszczędzanie i ////M WYKLUCZAJĄ się z założenia. A na widok zagazowanego Jaga albo eMki zawsze będę parskał śmiechem - ot, po prostu mam od tych aut stosunek emocjonalny
Tak jak pisałem - Ty będziesz tym jeździł, nie ja. O obciążeniu terminczym napisałem w dobrej wierze, bo nie każdy sobie zdaje z tego sprawę, jakie to są wyżyłowane silniki.