chyba wytropiłem szkodnika przy wymianie czujnika poziomu płynu (a tak wyglądał ten co wymieniłem)
będąc w kanale zobaczyłem iż kapie z górnego węża chłodnicy (tak myślałem na początku) ale po jego demontażu okazało się że poprzedni własciciel dokonywał naprawy obudowy termostatu i to jest przyczyną problemu (teraz już wiem dlaczego na alternatorzy były ślady płynu jak by coś na niego chlapało)
jak najlepiej zabrać się do wymiany tego elementu, bo miejsca jest mało a nie chciałbym niepotrzebnie pól auta rozkręcać,
z sam naprawiam jedyna pożyteczna informacja że śruby mają różną długość ale czy coś dodatkowo wyjąć aby dobrać się do obudowy nic (na pierwszy rzut oka ciężko będzie odkręcić sruby)
obudowa termostatu wymieniona po długiej walce visco'a nie udało mi sie odkręcic i musiałem się męczyć, wyjąłem tez zawory od ogrzewania aby je przejrzeć, poniewaz miałem uszkodzona kierownicę od visco pojechałem do kumpla aby cos znaleść no i znalazłem ale nie kierownicę znalazłem elektrozawory od 540 z dodatkową pompka zainstalowałem martwiłem się o zasilanie pompki ale znalazłem kabelek z przygotowanym złączem, po tych operacjach mam dwa pytania
1. Poniewaz brak napięcia na przewodzie do pompki, czy potrzebny jest jeszcze jakiś bezpiecznik czy coś w tym rodzaju aby uruchomic ten obwód czy może załancza się pod wpływem temperatury?
rozwiązanie było nastepujące brakowało przekaźnika
w tym miejscu
2. Kiedy visco powinno przyśpieszyć? W garażu przekroczyło mi połowę doszło do następnej kreski ale wentylator nie przyspieszył.
wisco do wymiany
3. Ponieważ wymiana obudowy termostatu nie przyniosła oczekiwanych rezultatów a dywanik po stronie kierowcy był wilgotny wziąlem się za nagrzewnicę i chyba bezpośrednie trafienie pan Jacek gazownik nie przyłożył się zbytnio z montażem trójnika do reduktora no i na połączeniu węza z nagrzewnicą leciało i yo jeszcze tak że dośrodka auta.....(w tym tygodniu test)
i jeszcze taka uwaga bo z tym też troszkę walczyłem lekki wyciek na łączeniu zbiorniczka wyrównawczego i chłodnicy
P.S. !!! .... więc warto poszukać zanim diagnoza padnie na uszczelkę pod głowicą
.....(w tym tygodniu test)
test przyniósł
negatywny rezultat chyba nie tylko z trójnika leciało ale, płyn musi wyciekać gdzieś z rurki powrotnej z nagrzewnicy pozycja 4
dzsiaj wymiana postaram się wrzucić kilka fotek
no i cały weekend w garażu rzeczywiście rurka powrotna była strzelona
to chyba był jeden z najczarniejszych scenariuszy, musiałem zrzucić kolektor aby miec dobry dostęp, na szczęście wymieniłem jakiś przewód idący od krokowca pod klawiaturę, wyczyściłem krokowca teraz to wolne obroty dopiero chodzą
a tak to wyglądao (dwa dni dwie osoby), dodatkowo zamówiona rurka nie pasowała i spawarka poszła w rych (teraz jeszcze muszę dojść dlaczego przyszło coś innego)
jeżeli teraz jeszce coś nie będzie grało z układem chłodzenia to już pomysły mi sie wyczerpały, ten tydzień odpowie na to pytanie