Witam wszystkich serdecznie. Poraz kolejny zwracam sie o pomoc (ostatnim razem jak Mialem problem wasze rady bardzo Mi sie przydały i wyeliminowałem usterke

).
Tym razem problem jest nastepujący:
Puchną mi weze od chłodzenia. temperatura trzyma sie w normie kiedy jade, natomiast kiedy stoje w korku przez dłuzszą chwile zaczyna wariowac i niebezpiecznie zblizac sie do CZERWONEJ STREFY

gdy rusze wszystko wraca do normy po przejechaniu ok 500m. Ten fakt jak by na to nie patrzec bardzo Mnie wkurr....
Myslałem ze to uszczelka pod Głowicą. Ale po wizycie na warsztacie i zmierzeniu cisnienia na Baniakach okazało sie ze raczej nie jest to Głowica wszedzie jest równo po 11 atmosfer.
Dodam równiez ze na korku pojawai sie jasny nalot (podobno dlatego ze Mam GAZ).
Z wydechu tez nie kopci ani nie pluje płynem...
Na bagnecie od stanu oleju poziom trzyma sie cały czas taki sam ( wiec woda do oleju sie nie dostaje) w płynie tez nie widac zadnych oznak oleju.
Jeszcze zeby było wszystko jasne rozmawiamy o BMW e34 z 1991r z silnikiem 3500cm3 serii 5 z 6 baniakami w rzędzie...
I teraz tak co moze pomóc, bo słyszałem juz tyle wersji ze głowa mała.
Jeszcze kilka informacji uzupełniających...
Termostatu brak

oraz mam przerwany łacznik który wychodzi od kolektora wydechowego do katalizatora i dmucha spalinami na silnik ( czekam na wypłat zeby kupic nowy łacznik) oraz pasowalo by wymienic olej... Dodam tez ze pompa wodna jest sprawna i chłodnica została wymieniona na nowa orginalna i ponoc odpowietrzona...
Byłbym wdzieczny za jakies pomocne informacje bo jak sami widzicie nie wiem za co mam sie brac a rozebrac cały silnik i wepchac sie w nie potrzebne koszty to kazdy głupi potrafi
Pozdrawiam MLODY21...