BMW Sport

Wymieniłem z środę.
Jeździłem kilka dni, odczucia mieszane.
Na pewno łatwiej zakręcić bączka, i tu pojawia się obaw na zimę.
Mam takie odczucie że jakby lepiej się zbierała, ale to chyba tylko takie odczucie.
Generalnie na szutrze lepsza zabawa, potrzeba mniej mocy dla lepszego efektu niż bez szpery

A co do koleszki... generalnie koleszka to gościu z którym wychlałeś mnóstwo wódy i browaru, odje....liście takie numery że głowa mała, dup się wyruch.... że szkoda mówić i do tego obydwaj jeździcie bemkami, bez pod textów gejowskich.
Jeśli dla kogoś koleszka to (tzw. mój przyjaciel gej) to po porostu Ci współczuje a wręcz mi ci żal.

Podepnę się pod temat, żeby nie rozmnażać topiców;

Od czasu do czasu przechodzi mi przez głowę taka myśl, co by sobie zafundować most ze szperą w moim E36 328i...

Tylko jak się ma montaż dyfra ze szperą do samochodu z ASC+T?
Czy taka operacja jest w ogóle możliwa, czy nie będą się te zabawki „gryzły”?
Czy z fabryki wychodziły takie E36 ze szperą oraz ASC jednocześnie?
Szukałem info na ten temat, ale nic nie znalazłem, pobawionymi przekonania stwierdzeniami, że "raczej w tym modelu tego nie łączono i raczej robić tego się nie powinno".

Może ktoś już robił śledztwo w tej sprawie i jest mądrzejszy ode mnie...
Czekam na wskazówki.

Pozdrawiam

w mojej e32 mam seryjna szpere i asc (ale bez "T").

Wiem, że w E32 i E34 wychodziły takie cuda.
Ale właśnie nigdy nie słyszałem o E36 -może za ubogi model na takie szaleństwa?

Z3 2.8 i 3.0 ma seryjnie LSD i ASC, nie ma przeszkody zeby łączyc te rzeczy, dlaczego masz wątpliwosci czy to będzie sie gryzło?

Pytanie tylko czy coś wspólnego mają ze sobą dyfry zwykłych E36 i Z3, bo nie jest to wcale oczywiste, biorąc pod uwagę, że compacty mają inne dyfry niż pozostałe -regularne wersje nadwoziowe E36.

Skoro nie ma przeszkody, to dlaczego nie ma E36 z obydwoma rozwiązaniami jednocześnie?

No choćby dlatego, że oba systemy w sposób niezależny od siebie, swoim działaniem oddziaływują na zachowanie tych samych podzespołów -na prędkość obrotową kół napędowych.
A na moją łysiejącą głowę, powinien między nimi występować choćby minimalny feedback w postaci min. jednego czujnika obrotów i kabelka łączącego go z elektroniką ASC+T no i oczywiście odpowiednio zmienionym algorytmem działania tej ostatniej.

Dlatego też mam wątpliwości, czy wrzucenie na oślep do samochodu z ASC+T dyfra ze szperą, nie patrząc nawet czy jest to LSD, czy płytkowa, nie zakończy się jakimś absurdem.

W końcu szpera dąży do wyrównania prędkości obrotowej kół, powodując tendencję do uślizgiwania się wewnętrznego koła w zakręcie (bo zewnętrzne kręci się z założenia szybciej), a kontrola trakcji w takim przypadku przychamowuje koło, które kręci się za szybko względem jezdni, więc wewnętrzne. Ale przychamowując elektronicznie koło wewnętrzne, szpera swoim działaniem przychamowuje mechanicznie jednocześnie koło zewnętrzne, co jest raczej zjawiskiem niebezpiecznym -efekt taki sam jak przy mocnym hamowaniu biegami w zakręcie...

Więc na logikę, jeżeli czegoś nie pokręciłem, działanie szpery i ASC+T jak najbardziej ma prawo się gryźć, jeżeli elektronika nie została zaprogramowana na współpracę ze szperą.

ludek BMW Z3 ma samo ASC ktore nie przyhamowuje kół i tam wystepowala szpera plytkowa. Tu moze byc problem:

Najlepiej wloz szpere, jazda na tor i przekonaj sie jak to dziala aby rozwiac watpliwosci.

No włąśnie to "T" czyli takcja mnie zastanawia.

A z tym "po prostu wrzuć i jazda na tor", to nie takie proste jak się mówi...
Chociażby $ szkoda na operację wykonywaną na ślepo.
Nie wpominając, że można krzywdę zobić sobie lub autu.

Dlatego pytałem, czy ktoś już takie śledztwo przeprowadzał.

ludek przy ostrej jezdzie i dohamowywaniu, redukowaniu biegow ze szpera i bez kontroli trakcji kola sie czesto przybokowuja i zarzuci tyłkiem, to jest wręcz przyjemne jesli potrafisz to kontrolowac



Mysle ze nie ma sie o co bac, po to wlasnie zaproponowalem tor, gdzie jest bezpiecznie i nic sie stac nie moze (chyba ze ktos sie mocno stara )

wylozysz 1500 zł, jak sie nie sprawdzi to sprzedasz najwyzej, nic straconego mysle a co bedziesz bogatszy w doswiadczenia to tego ci nikt nie odbierze

Potrafię i radzę sobie międzygazem, kiedy sam do takiej sytuacji doprowadzam, jak przesadzę.
Umiem też driftować z załączoną kontrolą trakcji jak jest mokro, ale...

...co innego jak z nienacka samochód Cię atakuje w nieprzewidziany sposób.

W końcu i szpera i trakcja działa w momencie zerwania przyczemności -i tu powstaje taki mały myk:
nigdy nie wiesz, co wygra tym razem: trakcja i zdławi zanim zadziała szpera, czy szpera zarzuci zanim trakcja zdąży zdławić i odebrać możliwość wyprowadzenia auta...