eminencja jones napisał(a):
ył wylany ladny asfalcik, potem okazało sie, że na tel ulicy mieszka radny Warszawy i użył swoich wpływów aby ulica byla wylana, tak zeby można było przjechać po sluchym asfalcie do tej głowniejszej na osiedlu.

tak jest w całej Polsce! Nawet na mojej nieco ponad 200os. wiosce, która jest podzielona na 2. kolonie (dzieli ją droga krajowa nr 6) tylko po 1. stronie asfalt jest wylany do końca.... tam, gdzie mieszkał.... wiadomo kto

przypadek?
LeSiO napisał(a):
KotSylwester napisał/a:
Proponuję iść do kolejki do Apteki, tam narzekają najbardziej. Włączcie też uwagę i inne tego rodzaju programy. Będziecie przeszczęśliwi mogą posłuchać jak jest źle...
Ale można też być optymistą....
Always look on the bright side of life
dobrze gada polac mu

Polać i to taką mocną setę
Taka mentalność, że zawsze trzeba narzekać, to źle, to źle, wkurza mnie ta martytologia Polaków, mesjanizm itd.
Jedna z nielicznych rzeczy, którą zazdroszczę Amerykanom, to to, że zdradza ich żona, firma się wali, a oni nadal mają dobre humorki

Kiedyś jak na okęciu coś tam się działo, ludzie czekali, Polacy do kamery narzekali, że muszą stać i w ogóle wnerw. Pokazali też Amerykana, mówił, że stało się, co stało, ale służby opanowały sytuację, czekamy i będzie dobrze
Zawsze jest gadanie typu a w Niemczech drogi takie, w Irlandii coś tam, UK coś tam, wszystko fajnie, tylko u nas syf.
Polecam wakacje na Białorusi. Może zmusi to do refleksji, że oni mają tak naprawdę przeje..chane po kancie

Nic nie umiemy docenić, wszystko źle, wielu by oddało wszystko za to, by mieszkać w takim kraju bez wojny i reżimów, jak jakaś taka Polska
Nie mówię, że jest super, bo nie jest, ale skrajności są złe.
Co do skuteczności buspasów, pewnie potrzeba znacznie więcej czasu, żeby coś powiedzieć, pewnie ZTM pozmienia rozkłady, żeby go lepiej wykorzystać. Zwłaszcza, że po jednej stronie w-wy jest metro, a by dostać się gdzieś w miarę szybko na 2. stronę Wisły, zawsze zajmowało mi to mnóstwo czasu.