BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 6 maja 2025, 15:03

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 22 grudnia 2009, 16:55 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Wiek: 32
Posty: 942
Lokalizacja: wlkp
Moje BMW: e46
Kod silnika: M54B22
Alhazar napisał(a):
Myślę że dużo osób kupiłoby książkę,ale równie dużo osób byłoby niezadowolonych z tego faktu. Jak narazie to robię porządki świąteczne :hyhy: ,jutro Bunia będzie pucowana :ok: i w tym czasie ciągle coś mi się przypomina ciekawego na ten temat :)
Jak znajdę wolną chwilę to może coś poklikam na klawiaturze. Mam pytanie do forumowiczów z Lublina,pamiętacie jak w Lublinie wybuchła bomba pod garażem,a druga była pod drzwiami wejściowymi do domu celnika? (albo wybuchła pod domem a przy garażu nie?,było do rok,może dwa lata temu)...Życie celnika jest ciężkie ;) ,może ktoś będzie zainteresowany to napiszę,jeśli nie to nie zaśmiecam forum bo mod będzie zły.


pisz pisz :P ciekawie piszesz to mod nie bedzie mial nic przeciwko temu i z pewnoscia tez przeczyta :P

_________________
Są samochody... i jest BMW!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 22 grudnia 2009, 17:12 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 7390
Lokalizacja: Lublin
Moje BMW: E91 LCI
Kod silnika: N53B30A
Garaż: http://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=157967
Alhazar, to było chyba nawet w tym roku, gdzieś na LSMie, wybuchła ta na klatce, ale ten celnik już tam nie mieszkał (nie pamiętam czy sprzedał czy wynajmował, tak czy siak mieszkali tam jacyś studenci, szczęśliwie balowali wtedy i nikogo nie było w domu)

_________________
Obrazek

Typer EURO 2016 - I miejsce


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 24 grudnia 2009, 11:47 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Posty: 529
Lokalizacja: PL
Moje BMW: E46
Kod silnika: M47
Po świętach napisze jeszcze kilka ciekawych historii bo wyleciały mi z głowy.

_________________
Mężczyzna ma wał,a nie jakieś przeguby. Z poważaniem Bruce Wszechmogący ;-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 24 grudnia 2009, 13:06 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 39
Posty: 11172
Lokalizacja: Przysucha
Moje BMW: E87
Kod silnika: M47S / M47T2
Alhazar napisał(a):
Po świętach napisze jeszcze kilka ciekawych historii bo wyleciały mi z głowy.


Najlepiej to jakiś cały rozdział z tego sklej


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 24 grudnia 2009, 22:23 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 33
Posty: 4264
Lokalizacja: Poznań
taaak! ;D Alhazar zakładaj nowy temat Україна :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 25 grudnia 2009, 02:49 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Posty: 957
Lokalizacja: Lublin
Moje BMW: E61 / F11
Kod silnika: M57D30 / N57D30
zróbmy sobie wycieczkę na Ukrainę i za przewodnika weźmy Alhazara,

:P

ale w sumie to nie głupi pomysł aby te Twoje historie złożyć w całość i jakoś ładnie napisać i gdzieś opublikować.


Pozdrawiam,

Tomek

PS. Cena paliwa z dzisiaj 7.68 (h) średnia z Lukoila

_________________
jestem wielkim fanem car detailingu :P
"Gdy mężczyzna utrzymuje kilka samochodów, to jest to dla niego uczuciowy odpowiednik haremu."


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 25 grudnia 2009, 11:58 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 34
Posty: 5029
Lokalizacja: DLU / dolnośląskie
Moje BMW: E36 Touring
Kod silnika: M43B18
No to czekamy na kolejne opowieści :super: :super:

_________________
Obrazek
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 25 grudnia 2009, 14:09 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 39
Posty: 11172
Lokalizacja: Przysucha
Moje BMW: E87
Kod silnika: M47S / M47T2
LU3710M napisał(a):
zróbmy sobie wycieczkę na Ukrainę i za przewodnika weźmy Alhazara


Dobry pomysł. Wspomnienia niezapomniane, na pewno


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 27 grudnia 2009, 01:01 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Posty: 957
Lokalizacja: Lublin
Moje BMW: E61 / F11
Kod silnika: M57D30 / N57D30
to kiedy jedziemy ?

można się zgadać - ustalić terminy.
pojechać na weekend albo kilka dni.
pozwiedzać itd ?


Pozdrawiam,

Tomek


PS. trzeba założyć temat z propozycją w spotach - co Wy na to?
plus połączymy to z wyprawą do Czarnobyla (to mam w małym palcu)

PPS.
mówie serio:P

_________________
jestem wielkim fanem car detailingu :P
"Gdy mężczyzna utrzymuje kilka samochodów, to jest to dla niego uczuciowy odpowiednik haremu."


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 27 grudnia 2009, 10:02 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 39
Posty: 11172
Lokalizacja: Przysucha
Moje BMW: E87
Kod silnika: M47S / M47T2
LU3710M napisał(a):
to kiedy jedziemy ?

można się zgadać - ustalić terminy.
pojechać na weekend albo kilka dni.
pozwiedzać itd ?


Pozdrawiam,

Tomek


PS. trzeba założyć temat z propozycją w spotach - co Wy na to?
plus połączymy to z wyprawą do Czarnobyla (to mam w małym palcu)

PPS.
mówie serio:P


Nie zalewaj kolego. Chcesz żeby w drodze powrotnej było nas max 50% :hyhy:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 27 grudnia 2009, 11:50 
Offline
Uzależniony od forum :)

Posty: 3826
Ja też myślę nad wyjazdem do Czarnobyla w te wakacje.
Fajnie byłoby pojechać większą ekipą i to z kimś, kto się zna na UA.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 27 grudnia 2009, 18:36 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 33
Posty: 4264
Lokalizacja: Poznań
(OT) Po przymusowym wyśedleniu w okolicach kilkunastu km od Czarnobyla, utworzono tam rezerwat, i okazało się, że populacja zwierząt tam żyjących wzrosła :) Tak więc większy negatywny wpływ na zwerzynę ma człowiek, niż promieniowanie :zdziwko:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 27 grudnia 2009, 19:11 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 34
Posty: 8590
Lokalizacja: Lublin
Garaż: 93' E36 Sedan Calypsorot
http://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=107879

99' E46 Coupe Topasblau
http://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=119679

07' CLS W219 7G-Tronic
http://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=55&t=151028

04' C200 Kompressor Polift
Ja proponuje naprawdę założyć oddzielny temat UKRAINA.
Jest to ciekawy i nie tak odległy od nas świat.
a Alhazar, jest najlepszym przykładem na to, że warto :)

_________________
"Nie sztuką jest zwrócić uwagę swoim autem spojlerami i laminatami, sztuką jest zrobić to bez nich"
Obrazek
Był: 93' E36 Sedan 316i Calypsorot Metallic - Bimbrowóz (2009-2012)
Był: 99' E46 Coupe 320Ci Topasblau - Smerfeta (2012-2015)
Jest: 07' Mercedes-Benz CLS W219 320CDI 7G-Tronic - Czarna Locha (2015-Obecnie)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 28 grudnia 2009, 14:05 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 39
Posty: 11172
Lokalizacja: Przysucha
Moje BMW: E87
Kod silnika: M47S / M47T2
Dzordz-E36 napisał(a):
Ja proponuje naprawdę założyć oddzielny temat UKRAINA.
Jest to ciekawy i nie tak odległy od nas świat.
a Alhazar, jest najlepszym przykładem na to, że warto :)


Alhazar to by niezłą książkę o tym napisał. Zresztą wspomniałem już o tym wcześniej ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 28 grudnia 2009, 16:05 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 34
Posty: 5029
Lokalizacja: DLU / dolnośląskie
Moje BMW: E36 Touring
Kod silnika: M43B18
Dzordz-E36 napisał(a):
Ja proponuje naprawdę założyć oddzielny temat UKRAINA.
Jest to ciekawy i nie tak odległy od nas świat.
a Alhazar, jest najlepszym przykładem na to, że warto :)


No fajnie by było żeby wszystkie opowieści były w jednym temacie :ok:

_________________
Obrazek
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 28 grudnia 2009, 17:20 
Offline
Zacna persona forum

Posty: 2315
Lokalizacja: Lublin
Moje BMW: M5
Kod silnika: nie wiem nie znam si
panowie Alhazar juz nie zyje pewnie po tym co tu napisal :hyhy: :hyhy:
a napewno gwarantuje wam ze dlugo by nie pozyl gdyby napisal taka ksiazke
nie wiem w jakim wy swiecie zyjecie


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 28 grudnia 2009, 17:54 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 39
Posty: 11172
Lokalizacja: Przysucha
Moje BMW: E87
Kod silnika: M47S / M47T2
tomasz86 napisał(a):
panowie Alhazar juz nie zyje pewnie po tym co tu napisal :hyhy: :hyhy:
a napewno gwarantuje wam ze dlugo by nie pozyl gdyby napisal taka ksiazke
nie wiem w jakim wy swiecie zyjecie


Taaa, a teraz za Alhazara pisze ktoś inny i ma za cel wyłapanie nas wszystkich. Ups


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 29 grudnia 2009, 01:23 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Wiek: 44
Posty: 595
Lokalizacja: Chełm
Moje BMW: e39 530D
Kod silnika: m57d30
Wiecie, nie napiszę już nic nowego o UA. Swego czasu przejechałam się z kumplami na drobny przemyt. Kumple wieźli sobie fajki, flaszki na handel i paliwo. A ja jechałem tylko po jakieś dobre winko, czy inną czystą. Nie miałem takich przeboi o których pisze Alhazar. Ja byłem dosłownie paręnaście razy, kumple niewiele więcej. Zawsze jeździłem jako pasażer, bo tak mniej nerwów idzie. Kierowca ma przerąbane. Swoją betą byłem tylko 2 razy. W ub. roku pojechałem przez Zosin w sumie po paliwo i trochę %%. Krótki wypad okazał się 12 godz.stresującym wyjazdem. Po zmroku zrobiło się nie ciekawie - po tamtej stronie kiedy stoi się w kolejce podchodzą różne grupki ludzi. Mówią: "Daj flaszkę, daj 10 hr, daj piwo." Czasami chcą wszystko na raz. Nie dasz, to w najlepszym przypadku tylko oplują samochód. Podchodzą i dzieci i gówniarze. Na te wakacje jeździłem przez Hrebenne. Jechałem, bo moja matka się czepiła, że chce kupić jakieś firanki i zakupy do domu. :P Nie chciałem jechać, ale myślę trudno. Może nie będzie tak źle, było.O tyle o ile same zakupy, to fajna sprawa (z żoną kupiliśmy sobie trochę słodyczy, trochę %% i no zalałem bunię). Na powrocie jakieś 2 km od granicy trzeba wykupić ekologię (opłatę za zatrucie im środowiska). Nie zapłacisz, to od tej budki dalej paręnaście metrów stoi milicja, to im wtedy zapłaci się dużo więcej. Aha, no i za to ekologię płaci się 4 lub 6 hr, ode mnie chciał 12. No i co zrobić? Nie dam, to nie da mi kwitka. A tam dalej już sępy (milicja) stoją!
Rozmowa z ukraińskim celnikiem nie jest przyjemna. To co teraz napiszę może nie spodobać się paru osobom, ale trudno - ich sprawa. Celnicy mają polaków za nic... Sami Ukraińcy są różnie, ale Ci na przejściu :cisza: Ja postanowiłem nie dawać im tak łatwo od razu zarobić. Przy zdawaniu paszportów włożyłem chyba 10 hr, jakoś przeszło. Odebrałem papiery i dalej do budki po pieczątki i tak zaryzykowałem i nic nie włożyłem (jednak w kieszenie miałem naszykowane). Gość przeglądał się na dowód rejestracyjny i na paszporty i dziwnie na nie zerkał. Zapytał się: "Tradycju Ty znaju?!". To było z lekkim uśmiechem ale widać, że nie spodobało mu się moje zachowanie. Ja odp Znaju, znaju i wrzuciłem 20 do szuflady, którą otworzył bez zwracania uwagi na kolegów 0,5 m. za nim. Jednak pieniądz czyni cuda i moment podbił pieczątki.
Prawie w Polsce. Nawet nie wiecie jak to ulga wjechać na polską stronę. To tak jak zdany jakiś ważny egzamin, jak pierwsza jazda wymarzoną beemką!!

Tak jak wspomniałem, ja nie jeździłem na przemyt. Trochę pomogłem kuplom, bo mogli na mnie wziąć wagon fajek lub flaszkę (jeszcze za starych przepisów). Ostatni wypad był naprawdę ostatni. Pojechałem prawie jako turysta. Miałem jedynie pełny zbiornik, zakupy spożywcze i 4 l. wódy + parę piw. Jeśli mnie życie jakoś skieruję w tamtą stronę, to chyba pojadę na lekach uspokajających. Lekko dramatyzuję, ale ten kto był, to zrozumie. ;)

Ale jest jedna rzecz, która mnie :wsciekly: :cenzura:
Polacy, po tamtej stronie są różnie traktowani. Ale Ukraińcy po naszej są zawsze bezpieczni (i bardzo dobrze, nie neguję tego, nikomu źle nie życzę!). Polak po tamtej stronie sprawdza po milion razy, czy są zapasowe żarówki, czy jest zielona karta, czy są w apteczce prezerwatywy (nie wiem, jak teraz, ale były obowiązkowe). Kumpel kiedyś za brak płacił mandat. :rotfl: A oni takimi do nas szrotami wjeżdżają, że się to nie mieści w głowie (ale i dobre furki są, oj dobre). Kiedyś wracałem w nocy od rodziców do domu i jechało parę osobówek i dostawczaków z naprzeciwka. Pomijam, to że oni strasznie oślepiają, bo lampy świecą po czubkach drzew. Tylko prawie całe towarzystwo miało HIDy wypalające oczy w pięknym fioletowym kolorze. :zdegustowany: Wyobraźcie sobie vw trnasportera lub opla combo jak to wali po oczach przeładowane 2 razy. Gdyby nasze policaje trochę ich potrzepały, to mógłby być spory dochód do budżetu. :hyhy: Ale prawdopodobnie tego nie zrobią, z różnych względów. O czym już wspomniał Alhazar. Do czego dążę? ;) Tydzień przed świętami widziałem jak 5 km od Chełma zepsuł się jakiś bus na ukraińskich blachach. Najpierw stał ze 2 dni na awaryjnych, jakiś gość coś tam naprawiał, ale jak go mijałem widziałem jak wyjmował pół ośkę z silnika. :szok: Wyobraźcie sobie jaki to musi być szok, jak wam coś się zepsuje w samochodzie z daleka od domu w innym kraju! Chyba to jakoś posklejał, bo bus kolejnego dnia stanął parę km dalej na parkingu. Chyba awaria większa. I tak ten samochód stał parę dni. Typ się wycwanił, bo bok parkinu jest posterunek policji. Ale miał rację!

Także jeśli ktoś się wybiera na UA na wycieczkę, niech się solidnie zastanowi. :hyhy: Ja do granicy mam parędziesiąt kilometrów i dużo osób opowiadało jak fajnie jest tam być turystą;. Za małe pieniądze można nieźle zjeść i pozwiedzać. Ale ja chyba podziekuję za kolejny nerwy. Chociaż nie każdemu może się trafić jakaś przygoda z celnikiem!!! Ot, zwykły pech.
Do czego dążę? Miałem nie pisać, ale napiszę. Trudno. Nie jestem ani rasistą, ani nazistą, anie nie mam poglądów w tą stronę, ale miałem wrażenie, że Ukraińcy mieli Polaków za nic... :zawstydzony: Może i sobie sami tak zrobiliśmy? W końcu przez granicę ten, kto coś szmuglował nie zawsze byl miły i wychowany. Może sami "ich" nauczyliśmy tej pogardy do nas... Nie wiem.

Ale wiem jedno, ja tam prędko nie pojadę. :cwaniak:

_________________
Było e36, było e39 528 "turas", jest e39 530D touring.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 29 grudnia 2009, 13:07 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Posty: 529
Lokalizacja: PL
Moje BMW: E46
Kod silnika: M47
Żyje,żyje....bez obaw ;)
tomasz86 napisał(a):
gwarantuje wam ze dlugo by nie pozyl
tutaj kolego się mylisz.

Co do książki to był żart,ale myślę,że gdyby ktoś się odważył napisać o tym syfie całą prawdę to ludzie inaczej by podchodzili do tej sprawy. Zasada pierwsza,jedna i jedyna,NAJWAŻNIEJSZA: nigdy nie mówi się ksyw,nazwisk,adresów. Ja tej zasady zawsze się trzymam,a to co widziałem pozostanie tylko dla mnie. Złapią Cię za rękę, mów,że nie twoja ręka. I tak jak napisał Lucass_81,ja również tak postrzegam Ukraińców. Znam zarówno dobrych z którymi kontakty utrzymuję do dzisiaj jak i znam tych złych dla których nikt się nie liczy,prócz dolarów i euro. Wiele razy widziałem osoby, które nie mając pracy,jeżdżą na UA,ponieważ muszą zarobić na dziecko,na chleb, na czynsz. Zaraz pewnie odezwie się ktoś: Niech idzie do pracy. Ponawiam pytanie,JAKIEJ? Płaszczą się te osoby przed Ukraińcem,którego nie interesuję los tej rodziny,że żyją wyłącznie z Ukrainy. Jego nie interesuję,że żądając łapówki zabiera bochenek chleba dziecku. Ci ludzie nie zarabiają 100zł dziennie,tylko 20zł,a 3 złote łapówki,to jest właśnie ten chleb dla dziecka. Co do tego że miałbym problemy po napisaniu książki,to powiem szczerze że śmieję się z tego. Problemy mogą mieć osoby,które wjeżdżają na puchę i ratując własną dupę,sprzedają innych: bo ten przemycił tyle,ten nie pracuje a ma Mercedesa za 200tyś zł. Ja nie sprzedaje,ja opisuje problem,a raczej zjawiska jakie występują na przejściu PL-UA. Na każdej granicy zdarzają się takie sytuacje,ale na UA to jest norma. Jedno mnie denerwuje,kolega wyżej o tym też wspomniał. Powinni zrobić taki nalot (drogówka) na kabanów na granicy,żeby na 1000 aut wjeżdżających do RP,wjechały tylko te które nadają się do ruchu,czyli może 200-300 sztuk. Początkowo nie chciałem o tym pisać,ale po przeczytaniu wszystkich wypowiedzi napisze (powiem) tak. Nie jeden raz widziałem jak przyjeżdża Polak z innego rejonu,w wypucowanym aucie, który nie ma bladego pojęcia co i jak. Jedzie na UA,na granicy rżnie cwaniaka,a jak przychodzi do kontroli to PŁACZE żywymi łzami bo celnik chce mu zabrać samochód za to że nie dał kilku dolarów łapówki. Wtedy błaga o pomoc te osoby,którym się dziwił i mówił, idźcie do pracy a nie żyjecie z przemytu. Na tym przemycie dorobili się wszyscy, którzy potrafili to robić,mieć nerwy na wodzy i nie zesrać się jak coś poszło nie tak. Na wycieczkę możemy się wybrać,można sprowokować jakąś sytuację niegroźną, żebyście zobaczyli jak celnik będzie szukał na chama pieniędzy u Nas. Rozważając dylemat książki,kiedyś może ona zostanie napisana przez kogoś,kto w tym uczestniczył,kogoś kto dokładnie Wam pokaże jak w ciągu dnia można zarobić 1 tyś zł,albo i więcej i w wieku 24 lat mieć ładny dom i ostatni wypust E38,żeby nie rzucać się ludziom w oczy :) (czysty przykład,tak mi się napisało)) Ja jednak tej książki nie napiszę z prostej przyczyny: nie mam takiej potrzeby.
W latach świetności tego całego interesu,ludzie zarabiali krocie w ciągu dnia, miesiąca,roku. I zacznijmy od zwykłych ludzi którzy zaczęli handlować z Ukraińcami butami,ciuchami,dywanami... Kaban jak wpadał to nie brał od Polaka 3 par butów, 2 dywanów i 4 koszulek. Oni brali to całymi busami i tirami. Interes ten kwitł przez całe lata 90. Później coś się porobiło,nie wiem czy nie weszły wizy i interesik troszeczkę podupadł,ale w dalszym ciągu ludzie zarabiali bardzo dużo. Co niektórzy wyczaili,że dosyć mocno można zarobić na przemycie. Kupowali od Ukraińców towar,a to później jechało do reszty Europy,zarabiając na tym też dostatnio. Śmieszy mnie jak czytam w gazecie,że "W aucie mieszkańca Katowic,straż graniczna znalazła 600 sztuk papierosów i 10 litrów wódki" Każdy sobie myśli,że chłop wiózł 600 kartonów,a w rzeczywistości wiózł tylko 3 kartony. Karton to 10 paczek,każda po 20 papierosów. Żadne służby nie były w stanie powstrzymać tego przemytu. Nikt się nie bał kar za to bo do dnia dzisiejszego są śmieszne. Grzywna i pracujesz dalej. Sporadycznie wyrok w zawieszeniu bo uciekałeś przed policją. Uciekałeś? Jak można złapać przemytnika który jedzie np BMW i ma motor 5.0 V12,a policja jedzie VW Transporterem lub wysłużonym Passatem,w którym licznik się zepsuł bo nie potrafił pokazać tylu nastukanych kilometrów. Teraz cwaniaki mają lepsze samochody, typu sreberka itp,ale czy sreberko da rade M5 4.4l? Wątpię. A konfidentów też nie brakuję,którzy garną się do straży granicznej żeby tylko sąsiada podpieprzyć, ponieważ za dobrze mu się wiedzie. Każdy o tym wie,że nasi też brali w łapę,ale robili to inteligentnie (do czasu). Jest to praca która,co chwilę wystawia ich na próbę i w niej zostają albo ci co nie brali,albo ci co nie dali się złapać. Smutek mnie ogarnia jak przyślą małolata na celnie z innej części kraju który nie wie o co be, podskakuje jednym na granicy z innymi przemytnikami pije wódkę,a później finał tego wszystkiego jest taki,wpiero... :cenzura: na ulicy, wyrzucenie z roboty za łapówki. Jego świat z dnia na dzień leży w gruzach. Nie ma już kolegów,którzy dzięki niemu mogli zarobić. Gość jest jak zużyta prezerwatywa. Nikomu niepotrzebny. Miał swoje pięć minut,gdzie na dyskotekach i w barach laski mało go nie rozdarły,wóda lała się strumieniami,a koks wciągał nosem,a uszami mu wychodził. Przy wódce leciał temat, aby przymknąć oko na jedną czy dwie kontrole w tygodniu i koniec. On miał dostatnio i panienek,alkoholu i kasy i inni też się cieszyli bo mieli chłopa w garści. Z tych układów nie możesz wyjść. Ci co mają słabszą psychikę to uciekają albo do biur,albo kontrolować pociągi. Osobiście nie chciałbym prowadzić ich dostatniego życia,bo nie wiadomo jak szybko się skończy. Wolę być wolnym,uczciwym człowiekiem,który może bez strachu zostawić auto na parkingu,pójść z kumplami na wódkę do baru,nie oglądając się za siebie za każdym razem,gdy wchodzę do mieszkania. Byli tacy,co myśleli że są tak jak na Ukrainie,bogami,ale prawo ulicy szybko im wytłumaczyło kim są. Handel z UA zawsze istniał i żadna Unia tego nie zlikwiduję,żaden Kaczyński,Tusk i inni :cenzura: . Muszą się pogodzić z tym. Nigdy nie widziałem,i nie rozmawiałem z kimś kto widział,ale słyszałem że powstawały tunele z UA do PL,którym szmuglowano to i tamto. Nawet nie chce myśleć o tych pieniądzach,jakie ktoś zarobił. Jadąc często w Polskę,widzę prostytutki przy drodze,najczęściej Bułgarki,które mają przebieg jak VW policyjne,z twarzą....pominę ten opis...i dziwi mnie,że Ukrainki je nie wywaliły z interesu. U mnie w rejonie działało kilka agencji w których pracowały Ukrainki,o wszystkim doskonale wiedziała policja aż tu nagle w gazetach mało się nie zesra KMP ze szczęścia że rozbili agencję,do której sami jeździli ;). Teraz tłumy jadą na UA,żeby tam skorzystać z tanich używek. Mi,jako człowiekowi,który obserwuje to wyłącznie z boku,smutno się robi,gdy widzę młodych chłopaków,uczniów gimnazjum,technikum, którzy chcąc pójść w ślady innych,tych co się dorobili na tym,łapią się każdej roboty. Jedni pracują wytrwale,a inni nasłuchają się bajek i chcą przenosić fajkę przez zieloną granicę,nie zdając sobie sprawy,że gdy złapie ich Kaban to dupa zbita. Będą musieli ostro smarować dolarami żeby tylko wyrwać się z tego piekła.
Teraz z innej strony. Ukraińcy,jak już pisałem,to cwany naród i potrafią przerobić tak samochód,że z pewnością laik,który nie miał z tym do czynienia,nie rozpozna,że w !kołach! jest ukryte kilkanaście kartonów i auto jedzie :hurra:. Po tamtej stronie bardzo drogie jest mięso i nie we wszystkich sklepach można kupić takie rarytasy jak u nas. Mam ochotę na szynkę,to kupuję ją. Proste. Tak,jest inaczej,bo w porównaniu ich zarobki,a nasze to są grosze. Jak można wyżyć z pensji w wysokości 50-60 dolarów?? Powiedzcie mi? Nie można. I dlatego kaban główkuje cały czas jak poprawić swój byt. Kupi stare BMW,Audi czy VW, porobi w nim takie bunkry na fajkę,żeby się do niej dostać to trzeba ciąć blachę i jedzie do PL. Tutaj sprzedaje i kupuje tanie mięso,którego jest w brud. Chowa je w ten bunkry które powycinał w ścianach grodziowych,podłużnicach,progach,drzwiach i jedzie do siebie (często nawet nie pakują je w folie lub papier). A pamiętacie reklamę IKEA,jak gość wraca z wyprzedaży Garbusem i nie może się zmieścić pod wiaduktem,tyle ma na dachu gractwa? Moim zdaniem pomysłodawcy reklamy,musieli widzieć jak Ukraińcy wiozą styropian,rowery,opony,ciuchy, cement, okna i wszystko co jest tylko możliwe. Jest to jedyny kraj gdzie za paczkę papierosów płaci się kilka złotych (Marlboro oryginał-2,88zł!!! i są bardzo dobre,to samo co w Polsce),a za najtańszą wódkę płaci się 5-6zł. Żyć nie umierać. Żywność też jest tania,niektóre artykuły są bardzo dobre,rzadko spotykane w Polsce,a jak już spotkane to drogie np: kawior (mówię o normalnym kawiorze,który u nas występuje jako syf,a na UA jest dobry i tani). Kiedyś dostałem propozycję sprowadzenia kilku Merc... z UE do UA. Wszystko legalnie, najlepiej angole,które ledwo jadą. Gdy zainteresowałem się po co im ten złom,odpowiedź była krótka,każdy podzespół jest regenerowany i sprzedawany w SERWISIE jako nowy. A lampy? Idą jak burza,bo nikt na to nie zwraca uwagi...świeci to świeci.

_________________
Mężczyzna ma wał,a nie jakieś przeguby. Z poważaniem Bruce Wszechmogący ;-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: cena pb na ukrainie??
PostNapisane: 29 grudnia 2009, 15:37 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 34
Posty: 5029
Lokalizacja: DLU / dolnośląskie
Moje BMW: E36 Touring
Kod silnika: M43B18
Alhazar napisał(a):
każdy podzespół jest regenerowany i sprzedawany w SERWISIE jako nowy


:szok: :szok: :szok:

_________________
Obrazek
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 121 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL