Witam
Nie wiem co sie dzieje z autem - jakos pod koniec roku 2009 bywało tak ze po zgaszeniu silnika i ponownym jego Uruchomieniu (po kilkudziesięciu minutach) auto odpalalo na sekunde po czym silnik gasł. Za jakis czas odpapal bez problemu, Miałem tak juz kilka razy. Co jakis czas w ogole nie chce odpalić kręci i nic - przewaznie po kilku godzinach lub na nastepny dzien zapala jak by sie nic nie stało. Pod koniec roku wymienilem wszystkie filty i olej - wymienilem bateryjke w kluczyku i jakos ucichło. Dzis czyli po 3 tygodniach znowu to samo. Na mrozie odpalił w sekunde - pojechałem do miasta, zaparkowałem zgasiłem silnik, wrocilem po godzinie - Odpalił. Pojechalem pod szkołe - na 3 minuty wyłączyłem silnik - włączyłem - i nagle ten sam objaw co wcześniej - odpalił na sekunde i zgasł - potem slyszalem tylko rozrusznik i nic więcej. Przyjechal po mnie Brat. Pojechalem do domu na obiad, wrocilem i dalej to samo. Podczepiliśmy BMW pod linke - przejechałem na lince moze z 20 m i odpalił - gdy wrocilem do domu (o wlasnych silach, brat mnie nie holowal) wylaczylem silnik przed domem, zapaliłem 3 -4 razy i za każdym odpala teraz elegancko. Moje pytanie: dlaczego samochod dopiero odpalil na lince a nie o wlasnych silach ? Akumulator jest nowy i napewno sprawny, filtry wymienione, problemow z silnikiem zadnych nie mam tylko co jakis czas nie chce odpalic

Pozdrawiam