BMW Sport

Witam wszystkich użytkowników Forum i posiadaczy BMW.
Mam BMW E36 316i z holenderską instalacją gazową i od niedawna mam problemy z obrotami silnika......
Otóż moja Bunia:
= na zimnym silniku:
- na benzynie ma równe "małe" obroty ( w granicach 800 obr/min),
ale przy energicznym dodaniu gazu występują strzały w filtr powietrza.
- na LPG natomiast, zimny silnik wogóle nie ma "małych" obrotów i po zapaleniu
prawie zawsze nie reaguje na dodanie gazu, tylko zabuczy a następnie gaśnie
= a co ciekawe na rozgrzanym silniku samochodzik ładnie chodzi (bez względu na
to czy na gazie czy na benzynie) i "małe" obroty zawsze są równe w okolicach
800 obr/min.

Jeśli wiecie co może byc przyczyną tego problemu - w góry wielkie dzięki za każdą poradę!!!
Pozdrawiam!

Witam witam,sprawa wyglada tak:
albo jajca ze ssaniem
lub zaleznie od temp.otoczenia,na gazie parownik jest zimny i moze nie odparowywac konkretnej ilosci gazu,dlatego po rozgrzaniu zaczyna lepiej chodzic poniewaz silnik zaczyna grzac parownik,ale musi byc ponizej zera, zeby byly takie jaja.Jednak mysle ,ze to nie to.
Jedno pytanie czy moze bawiles sie regulacja obrotow?

Mozliwe ,ze to ssanie

Pozdro

Witam ponownie i DZIĘKI za odpis (porade)!

Ja z obrotami nigdy się nie bawiłem. Powiem tak: Wszystko było OK, a pewnego razu coś ją pukło (!) i dzieje się teraz tak cały czas , jak napisałem w zapytaniu...
Też myślałem, że to może być ssanie, bo wygląda to tak jakby go nie było i dlatego zaraz po zapaleniu na zimnym silniku samochód gaśnie.
Nie wiem jak ono tam działa i jak je naprawić. Jest tam może jakiś czujnik temperatury silnika??? Jak tak to gdzie?
Jak znacie budowę tego silnika (dla przypomnienia: 1.6i z 92roku czyli M40) to pomóżcie!

---= !Pozdrawiam! =---

Jest gdzieś na forum link do strony ze schamatami BMW - są tam też rysunki silników... więc budowę tego silnika tam możesz znaleźć.

Ja mam mniej więcej podobny problem - wina pompy paliwa, która na mrozie jakoś nie bardzo chce podać paliwo do zimnego silnika, jutro będę ją wymieniał, więc za jakiś czas powinno się wyjaśnić czy pomogło, czy też nie...

Witam kolego Pamo.

I wymieniłeś już pompe? Jak tak to napisz czu zaszła jakaś poprawa...

A do wszystkich Użytkowników:
Macie może jeszcze jakieś pomysły na mój problem????

--= Pozdrawiam =--

Tak, pompę wymieniłem wczoraj, dziś ją testowałem...

Poprawa jest znacząca: auto przyspiesza równo i płynnie, pompa nie hałasuje, więc pozbyłem się nieprzyjemnego wycia spod tylnej kanapy... zapala normalnie, wchodzi na obroty (wcześniej często dochodził do 1800obr/min i gasł) wszystko wydaje się ok... ale.... dziś na zimnym silniku zdarzyło coś, co działo się też wcześniej:

wsiadam, odpalam, 2500obr/min, włącza sie gaz... jadę, jadę... kilkaset metrów, pierwszy zakręt - przejechany, dojerzdzam do świateł, wciskam sprzęgło, a tam obroty lecą na łeb na szyję aż do 0 - zgasł. Próbuje odpalić - nic, 2, 3 raz nic.... za 4 razem odpalił, kawałek przejechałem na benzynie, silnik się rozgrzał i przełączyłem na gaz - i do końca dnia bez problemów (a kilka razy wystygł).

Jedyna poprawa w tej kwestii w stosunku do tego, co było przed wymianą pompy - to to, że auto odpaliło niemal od razu, a nie tak, jak bywało - po kilku godzinach, albo na drugi dzień.

Jeśli sytuacja się powtórzy raz jeszcze na pewno poszukam rozwiązania na forum itd.


Najdziwniejsze co mi się zdarzyło kiedyś to:
Auto stało cały dzień, godzina. 23 - wsiadam - nie odpala... kręciłem 10 minut - nie zapaliło. Poszedłem pieszo, wróciłem 30minut później, wsiadam - odpalił za 1 razem bez problemów

Macie jeszcze jakieś pomysły????????????????????????????
Napiszcie, wszystko co wiecie o moim problemie....
Z góry wielkie dzięki!

Niestety..... dziś znów to samo....

Jeździłem autem pół dnia, umyłem sobie je ładnie, później w drodze do domu zabrakło mi LPG, więc przełączyłem na Pb i jechałem sobie dalej, jak gdyby nigdy nic... jeszcze myślałem sobie, że pompa ładnie chodzi itd. Zatrzymałem się na 15minut, po czym chciałem jechać dalej... i tutaj przykra niespodzianka.... auto nie wchodzi ponad 3500 obr/min, a po puszczeniu nogi z gazu - gaśnie... i tak z 8 razy... za 9 zaskoczył i dojechałem normalnie do celu...


Nie sądzę, żeby nowa pompa już nawaliła, bo starałem się jeździć bez zbytniego obciążania silnika, a tutaj taki zonk....

Co może byś powodem takiego zachowania auta?

Czy to może mieć związek z tym:
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?p=70645 ??

Majster - widocznie mamy ten sam problem i to nie była wina pompy - u mnie po prostu oprócz pompy padło jeszcze coś innego.

sprawdź czy nie łąpie Ci lewego powietrza na gumie do przepustnicy, lubi sobie pęknąć:/ jak nie pomoże to pod kompa bo może sonda szwankuje. Pozdrawiam

Ja stawiam na przepływomierz. Jakiś czas temu miałem to samo, coś chrupło-strzeliło, obroty wariowały. Na rozgrzanym silniku chodził OK na benzynie, na gazie od razu gasł. Na zimnym odpalał tylko na benzynie, dodawał sam sobie gazu bez deptania w pedał. Jeździć się tym nie dało. Wymiana przepływomierza i filtru powietrza bo tego ostatniego całkiem wyj***o.

kolego mam też e36 1,6 na LPG (zwykłym nie sekwencja) i zawsze rano jak jechałem do pracy to na zimnym silniku chodził jak g.... jak odpuszczałem gaz silnik prawie zdychał ale na rozgrzanym wszystko ok. Jeździłem z tym problemem rok czasu wymieniałem sonde parowniki i dalej to samo .... aż wkońcu pojechałem do pewnego serwisu w gda na komputer i na analize spalin co się okazało to to że spaliny miałem o 200% zawyżone więc było coś nie tak z mieszanką. Nie chciało mi się tego już robic bo w sumie nie wiem co to za przyczyna i zamontowałem zwykłą sekwencje stag-a . Wszystkie objawy znikneły .... morał z tego taki że zwykła instalacja sobie nie radzi z bmw.

Pozdrawiam i radze zainwestowac w sekwencje koszt to 750zł + robocizna (butla i przewody zostają stare więc tylko komp i wtryskiwacze ew. reduktor) ja dałem 1500zł

zgadza się, sam mam zwykła instalacje i czasem nie mam już nerwów ale każdy gaziaż Ci powie, że nie odpala się auta na gazie, a powino się przełączać dop. po nagrzaniu silnika do ok. 45"