tomaszeklolek napisał(a):
firma zarobi przeciez na tym. Beda mieli pieniadze to beda mieli mozliwosc kontynuowania prac nad innymi modelami, chociazby pogromcy CLS'a, A7 i innych ;]
No musze Was niestety troche zmartwic

)
Biznesowo to wygląda nieco inaczej.
Jest coś takiego jak rozmienianie sie na drobne, artysta np. unikać stara sie chałtur, bo wie że zabiora mu one dużo czasu i przestanie się rozwijać artystycznie.
Absolwent filozofii po dwóch latach pracy na budowie cofnie się w rozwoju itp. itd.
Wewnątrz firmy to będzie wyglądać tak, że ludzie zajmujący się produkcją, sprzedażą i planowaniem tego czegoś FWD będą przynosić dla firmy największy zyski, staną sie ważniejsi, obsadzą ważne stanowiska, poczują się lepsi etc. i zaczną dyktować warunki innym działom firmy, bo to oni utrzymują firmę etc.
Skończy się to wielką kupą

Raczej niewielu z Was jest w stanie skojarzyć coś takiego, jak komunikat rynkowy PR jaki wydawało z siebie BMW przed 20 laty.
To jak firma kreowała się wtedy, a jak teraz to robi, to inna bajka.
Jak dostawałem 20 lat temu prospekty aut z DE, to zapamietałem sobie wrażenie z odbioru BMW i innych marek. Były pospolite Peugeoty, designersko otwarte Renaulty z Alpiną (inną), kosmiczne Citroeny BX, Opel masakrujący Calibrą i z resztą zwyczajnych modeli pokazywanych jako auta dla zwykłych ludzi, dla bogatszych z Omegą 3000. Każdy prospekt mówił jak marka chce być widziana etc.
Prospekt zaś np. e34 525 był inny, widać było, że na ten samochód trzeba patrzeć inaczej, że nie wolno jej porównywać z innymi. Inna grafika, a raczej jej brak, rysunki techniczne, białe tła.
Na pewno BMW nie było ładne, było swoje własne i tradycyjne, wiało od niego tradycją i siłą tej tradycji. Nie było też brzydkie, ale narzucało swoją wizje nie zwracając uwagi na innych.
Porównując to z dzisiejszymi 1kami, X3, koreą e60 i syfem w e65 wyłania sie zupełni inny przekaz PR dla ludzi. Dlatego sie nie ma co dziwić, że będą pojawiać sie kolejne kwiatki typu FWD. Poczekajcie jeszcze troche hehehehe