BMW Sport

Bobby_Valentino, dokładnie ta sama,mechanicy mi powiedzieli ze trzeba całą uszczelkę wymieniac bo inaczej nie da rady,nie będzie trzymało...
A jaki materiał by się nadawał do tego żeby wystrugac nową?
I jak obciąc tą starą uszczelkę?Przy samej głowicy czy gdzieś po środku i wtedy to skleic??

nidhhog, Ne kupiłem samochodu za 4 tysiące nie kupiłem go nawet za 6 tylko dałem 7,5tysiaca.Co do twojej wypowiedzi to się zgadzam w 100% nie warto wierzyc w okazje:)
W moją już też wsadziłem ok 800 złoty,i teraz ta uszczelka,a musze ranty drzwi zrobic,żeby było ładnie:)
Chce aby stan był bardzo dobry bo majóka tuż tuz,ale wiadomo pieniązki...

Zostawić starej uszczelki tyle ile się da ale nie widziałem jak to wygląda więc sam ocenisz jaka opcja jest lepsza. Nową możesz dociąć z np z korka i nie składaj przypadkiem na czerwony silkion jak wszyscy ! Kup szary Nie nawal go też tyle że będzie wypływał wszędzie na boki bo jakieś farfocle mogą wpaść do silnika i coś przytkać. Przed klejeniem oczywiście wszystkie krawędzie dokładnie wyczyść i odtłuść np benzyną ekstrakcyjną.

brakujący kawałek możesz wyciąć też z gumy http://cgi.ebay.pl/p-yta-gumowa-uszczel ... 0426426477

Jak sam to będziesz ogarniał to w 50zł się zmieścisz więc i na drzwi ci starczy.

Do wymiany dolna osłona rozrządu bo kur pacjent mechanik odłamał jedno mocowanie i żadna uszczelka nie jest przerwana.W poniedziałek dymu na robie tam gdzie mi wymieniali górną osłone.
Po za tym jeżeli nawet uszczelka byłaby przerwana to na super glue,butapren a nawet wikol to by trzymało.

Bo nie czaje w ogóle... cieknie ci z pod pokrywy zaworów czy z pod głowicy??? bo to dość dużaaa różnica.
Uszczelkę pod pokrywą zaworów wymienisz sam w jakieś 40 minut
Uszczelkę pod głowicą też zrobisz sam ale raz że do wymiany uszczelka pod pokrywą zaworów, wymiana oleju, płynu chłodniczego, ja przy okazji wymieniłbym jeszcze gumki na zaworach.

Więc jest to zasadnicza różnica. Ale tak czy siak co to za klejenie na silikon??? rozumiem dać go dodatkowo przy wymianie uszczelki ale jakieś łatanie na silikon... to ty masz BMW czy Fiat 126p???

Echh... Dlatego przy Beemce wszystko robię sam, mam dość tych wszystkich zjeba.... mechaników.




Poproś kogoś starszego w takim razie aby pomógł ci w sztuce czytania ze zrozumieniem Chociaż może być ciężko jak nawet obrazki nie pomagają

Już z Bobbym sobie wyjaśniliśmy o co chodzi nawet jest rysunek pomocniczy:)

No tak ale rysunek doszedł dopiero później
Ja bym wymienił na nową uszczelkę ale zawsze możesz spróbować "pokleić" na silikon ...swoją drogą, ciekawe ile takich forumowiczów jest co klei silnik na silikon

Ale...każdemu według potrzeb

ja w moim pierwszym aucie (opel corsa A) wymieniałem silnik bo był padlina. tam była gowica na silikon złożona - poważnie, oprócz uszczelki pod głowice był silikon na bloku i na głowicy

Witam

Nie chcę tworzyć nowego tematu wiec tu zapytam, mam nadziej że ktoś pomorze.
Mam problem z e34 m50b20 , jechałem ostatnio i nagle zabrakło autu mocy, totalnie zdechło , jak dodaje gazu to się dusi tak jak by nie było paliwa. Na wolnych pracuje w miarę normalnie natomiast jak gwałtownie doda sie gazu przygasa i dopiero wchodzi na obroty, natomiast jak powoli sie dodaje gazu to obroty rosną w miarę normalnie, do tego zaczęła "cykac". w poprzedniej e34 tez m50b2o rano mi tak cykały popychacze. a tutaj stało sie to od tak. Dziwne jest że dzieję sie tak dopiero jak chwile pochodzi. Dajmy na to rano odpala bez problemu, silnik pracuje idealnie, ma moc trwa to chwile motor się nagrzeje i koniec, zaczyna "cykać" jak daje gazu to zamula.
Dziś powykręcałem świece żeby obejrzeć jak tam wszystko wygląda i w jedenj był olej wiec wiadomo uszczelka pokrywy ,to by wyjaśniało dlaczego się dławi zamiast jechać ale dlaczego zaczął cykać??

poziom oleju sprawdź. jaki masz olej? bo jak jakis gowniany to moze to byc powodem. ja u siebie mam wlany porządny minerał i wiem że 99,99999% osob sie ze mną nie zgodzi to silnik śmiga elegancko choc leciutko pocykuje jedna szklanka.

jest castrol 10w40, stan oleju ok, wymiany co 10 tys maksymalnie. Każde bmw zalewałem castrolem i nigdy nie miałęm kłopotów.
Gdyby była to wina oleju to hyba nie zdechł by tak nagle, a tu trach i koniec , brak mocy ,cykanie.
Zastanawiam sie nad wymianą uszczelki pod pokrywa zawórów i świec, z drugiej strony jak okaże sie później że nie pomogło i że nagle poszły szklanki i trzeba będzie znów otwierać pokrywę, uszczelki itd.
Jeszcze myślałem żeby tą odmę sprawdzić i powymieniać węże itd bo zapewne niebylo to robione a wyczytałem że to może miec związek z problemem.
Nie wiem dziwna usterka wystąpiła nagle podczas normalnej jazdy, i objawia sie tylko na ciepłym silniku.
Jakieś pomysły?

Auto zrobione , padł czujnik położenia wałka, przy okazji wymieniłem uszczelkę klawiatury ,świece , wąż od odmy, auto śmiga aż miło.

A jakie dokładniej miałeś objawy padnietego czujnika wałka?
U mnie moze byc to samo.
Niekiedy jakbym przyczepe ciagnął , auto jakby przyhamowane.
Niekiedy wcale nie idzie na nizszych obrotach, dopiero od 3 tys sie zbiera.
Lekko dodaje gazu to czuc ze przyspiesza , dodam prawie w podłoge to taki własnie przyhamowany.
Niekiedy muli jak jest zimny, a po przejechaniu 3 km wraca do normalnego stanu.
Niekiedy odwrotnie - zimny idzie a jak troche sie nagrzeje to jest zamulony, jakby za mało paliwa dostawał.
Komputer nie pokazał zadnego błędu.

Może być to samo u ciebie z tym żę u mnie zawsze bylo tak samo na ciepłym silniku byl bardzo słaby , nie wkrecał sie na obroty , dusił sie.
Sprawdziłem przepływke, sondę, pompkę paliwa, cewki i ten czujnik który faktycznie okazał sie problemem.