renoraines napisał(a):
Wcześniej wyremontować szpital, kupić nową aparaturę, żeby spółka biednych konowałów mogła przejąć na
gotowo szpital?
Tutaj ukazuje sie wplyw pseudo prywatyzacji przeprowadzanej wczesniej. To bylo czyste zlodziejstwo. Robione je z przetargu a nie
z licytacji bo przetargi sa od tego zeby je ustawiac. Wiec nic dziwnego ze ludziom kojazy sie to z rozkradaniem ich pieniedzy.
Zacytuje moze tutaj wspomnianego Janusza Korwin-Mikke wypowiedz z kwietnia 2007
"Pamiętacie Państwo - oczywiście, że nie pamiętacie... Kto się tam przejmuje tym, co mówi Janusz Korwin-Mikke... O, gdy coś powie WCzc.Andrzej Lepper - o, to wtedy podaje to cała prasa, a telewizja aż się trzęsie... Otóż nie pamiętacie, jak Janusz Korwin-Mikke domagał się, by sprywatyzować całą własność państwową - i to jak najszybciej - ale z licytacji.
I nie pamiętacie Państwo - acz było to w telewizji, bo było to na sali Sejmu - gdy publicznie zażądałem od WCzc.Janusza Lewandowskiego (wtedy ministra od prywatyzacji z ramienia KLD czy UW, obecnie w PO) by tak właśnie prywatyzował "polską" gospodarkę. By nie robił szu-szu-szu po kątach - tylko urządzał licytacje: jawnie, w telewizji...
I nie pamiętacie, co p.Minister mi wtedy odpowiedział?
Ja pamiętam. Pamiętam jak dziś. Odpowiedział mi z trybuny sejmowej:
"Dziś się już tak niczego nie sprzedaje!".
Być może jednak pamiętacie - bo pisałem o tym na tych łamach parokrotnie - że przy prywatyzacji sprzedawano wszystko po znacznie zaniżonych cenach. Pisałem - pamiętacie Państwo - że p.Emil Wąsacz (minister do spraw prywatyzacji z ramienia tych komunistycznych pachołków, czyli AW"S"-u) opylił Domy "CENTRUM" za 1/7 wartości (miałem nadzieję, że wreszcie pójdzie, łajdak, za to siedzieć - ale jakoś nic...). Oczywiście część sprzedawano nie za 15%, lecz i za ćwierć wartości...
Jest w Polsce wolność słowa - to znaczy: ja to sobie mogę pisać: tu na blogu, w "Dzienniku Polskim", w "ANGORZE", w moim "Najwyższym CZAS!"-ie - i jeszcze 30 innych pismach - ale do telewizji to nie pójdzie, bo to też pachołki obecnego reżymu: albo wręcz przez reżym obsadzane - albo przez reżym koncesjonowane: jedna dla SB, druga dla WSI. No, więc ja sobie pisałem, a telewizje przyprawiały mi gębę wariata i dokładały wszelkich starań, by UPR do Sejmu nie weszła. Co już się kilka razy udało.
I oto rząd p.Wiktora Juszczenki, wkrótce po pozbyciu się p.Julii Tymoszenko, wziął się za sprzedaż przemysłu z Krzywego Rogu. O - prywatyzację przeprowadził tam już p.Leonid Kuczma - to znaczy, przeprowadzał tak jak w Polsce (przecież doradzał mu p.Lech Wałesa - tak, tak: wszystko zaczęło się od prywatyzacji "Malmy" - a przyjeżdżała na Ukrainę cała banda złodziei z Polski, by namówić Ukraińców, by szli "polską drogą"...). Zakłady w Krzywym Rogu kupił p.Wiktor Pinczuk, zięć p.Kuczmy, dając za nie dolarów aż 800 milionów.
Niby dużo...
Jak słusznie twierdził p.Janusz Lewandowski "Towar wart jest tyle, ile ludzie chcą za niego dać". Więc JE Wiktor Juszczenko odebrawszy "Kriworiżstal" p.Pinczukowi - i urządził licytację w telewizji. Dokładnie tak, jak ja to doradzałem...
Licytację wygrała hinduska "Mittal Steel", przebijając sumą $ 4,8 mld.
Jak łatwo policzyć: równiutko sześć razy więcej, niż przy prywatyzacji "alla Polacca".
Dokładnie tak, jak wtedy pisałem.
A teraz proponuję prosty rachunek.
Bierzemy wszystkie pieniądze, jakie III Rzeczpospolita uzyskała z prywatyzacji, mnożymy przez sześć, liczymy 25% (bo taki był udział składek emerytalnych w inwestycjach PRL-u) i wpłacamy tę sumę na ZUS. Wiecie Państwo, jakie mielibyście wtedy emerytury?
A nie macie i nie będziecie mieli - bo III Rzeczpospolita to złodziejski gang założony przez "polską" bezpiekę w porozumieniu z zachodnio-europejską Lewicą. ONI dostawali od tych, co to kupowali, 10% prowizji, sprzedawali za 20% wartości - i mają teraz spore majątki.
A my mamy g***o.
G***o - bo tych 20% też nie dawali na Fundusz Emerytalny!
A wiecie ile latek powinien dostać p.Lewandowski i inni tacy?
Oczywiście dopóki było to państwowe, to żerowali na tym politycy, biurokraci i służby specjalne (tacy na Ukrainie opłacają teraz krzykaczy, którzy jako "KomPartia Ukrainy" protestują przeciwko prywatyzacji; opłacają też telewizję - więc 60% Ukraińców jest przeciwko nawet uczciwej prywatyzacji). Jeśli sprzedawali - to żerowali na tym kupujący.. i ONI; ci, którzy sprzedawali.
Ale nie obywatele.
Zrozumcie Państwo: ONI mają to dobrze opracowane. ONI tyle co muszą, prywatyzują - łatając dziury w budżecie i biorąc kasę do karmana - a reszty nie prywatyzują. Co jakiś czas ujawniają w TV jakiś skandal, co skłania Państwa do opowiedzenia się przeciwko prywatyzacji w ogóle. I dzięki temu ONI żyją sobie komfortowo.
A my też z głodu nie umieramy. Więc dajemy się okradać bez większych protestów.
Ostatnio koalicja rządząca pod egidą PiS-u rzuciła się krytykować sprzedaż temu-ż p.Mittalowi polskich hut. Jakieś komisje coś tam wyceniają...
...a ja pytam: czy odbyła się licytacja?
Bo jeśli nie było licytacji, to nie ma jak ocenić, ile te huty były warte... Cena huty może - proszę Państwa - w ciągu tygodnia spaść o połowę; wystarczy, że ktoś wyliczy, że stalowe kadłuby statków są nieopłacalne... I już!
Jedynie licytacja umożliwia uczciwą sprzedaż. Twierdzisz, bracie, że "sprzedano za ćwierć wartości"? Trzeba było wziąć pożyczkę i kupić za pół wartości!
Tym niemniej w Polsce nadal nic się tak nie sprzedaje - i to jest zrozumiałe tylko przy jednym z dwóch założeń:
1) obecna władzuchna chce się nakraść, tak samo jak poprzednie; lub:
2) obecna władzuchna jest głupia, jak but z lewej nogi.
Nie wiem, która z tych możliwości zachodzi..."
renoraines napisał(a):
Przy założeniu, że nikt nie choruje. Jeśli byłaby ''podstawowa'' operacja typu usunięcie wyrostka
robaczkowego, kosztująca 3000 zł, to już plan się nie sprawdzi. A przy skomplikowanych chorobach nowotwór, przeszczep, czy
nawet rozrusznik serca, zastawka, operacja kolana, stawu biodrowego, gdzie proces leczenia jest dlugotrwały i bardzo kosztowny
nie jesteś w stanie opłacić składki za siebie, a tym bardziej za innych członków rodziny. Przykładowy cennik za 2008/2009r ( 2010r
zabiegi będą droższe)
http://www.medicus-bonus.pl/pl/zabiegi_ ... ennik.html
Przejzalem nie jest taki wysoki. Ludzie nie choruja na to codziennie. Pozatym tak jak pisalem juz na przykladzie USA, w ktorym po
wprowadzeniu publicznej sluzby zrdowia ceny uslug medycznych wzrosly 10 krotnie, tutaj prawdopodobnie beda nizsze. Zadzialaja
prawa wolnego rynku. Nalezy pamietac o tym iz na likwidacje NFZ zdecyduje sie tylko prawdziwa prawica a nie bez ideowe partie
czworga.(w polsce nie ma parti prawicowych w sejmie- po to lewe skrzydlo centrum a pis to socjalisci czyli lewica). Wiec oprocz
tej prywatyzacji zostana napewno obnizone podatki i prawo przestanie krepowac rece przedsiebiorcom co zaowocuje ogromnym
spadkiem cen i likwidacja pojecia bezrobocia- pozostana jedynie ludzie niepracujacy z wyboru, jednym slowem wolny rynek.
maaaad napisał(a):
No nie jestem pewien, czy to dobry pomysł. Prywatny ubezpieczycziel może zbankrutować, fundusz państwowy
- nie.
No zdziwilbys sie. Ubezpieczenia owszem ale tylko prywatne i dobrowolne. To skutecznie zabespiecza przed ryzykiem zwiazanym z
rzadkimi i ciezkimi chorobami.
renoraines napisał(a):
Znów postawa roszczeniowa świętej krowy
To juz jest hipokryzja w najczystszej postaci.
renoraines napisał(a):
bo z racji wykonywania zawodu lekarza, należą się jej kokosy? Może taka osoba powinna się cieszyć, że
kończyła bezpłatne studia. Może nie byłoby jej stać na finansowania z własnej kieszeni: studiów medycznych, specjalizacji I i II
stopnia za 200 tys złł (takie są koszty kształcenia lekarza finansowane z budżetu przez Państwo) i obecnie nie obrażając nikogo,
zamiast leczyć, podcieralaby d.py obłożnie chorych pacjentów?
A lekarz nie powinien zarabiac duzo ratujac nam zdrowie i zycie? Po tylu latach ciezkich studiow i wyzeczen? Studia jak i cale szkolnictwo powinno byc prywatne i to rozwiazuje Twoj problem do lekarzy.
renoraines napisał(a):
prywatnego systemu ubezpieczeń tak jak emerytury z II filaru OFE hahaha.
Zle porownanie. ZUS przekazuje do OFE jak dobrze pamietam 7% tego co sam zabiera pod przymusem. Przepisy zostaly tak
skonstruowane zeby OFE praktycznie nie mogly inaczej zarabiac (zus nie zarabia wcale - nawet nie probuje) niz poprzez kupowanie
obligacji. I to jest fantastyczny przekret. Zeby pieniadze na emerytury zwiekszaly dlug publiczny i jednoczesnie wracaly do fiskusa to nas wykonczy finansowo i to dosc predko.
renoraines napisał(a):
Czyżbyś wiedział o tym doskonale po dzisiejszym zjeździe PO?
To nie sa poglady PO
Kyokushin napisał(a):
Widzisz Tomek, to jest tak.Teraz jak masz prywatną opiekę, to jeżeli idziesz i płacisz 50zł nie dlatego bo coś tyle kosztuje tylko że:- część większość klinik ma dofinansowywane z Państwa - czyli płacisz część prywatnie, część jest ciągnięta państwowo (!).- masz wybór -zapłacić 50 i nie stać w kolejce, nie płacić nic i stać państwowo... tak więc cena nie może być wysoka bo mało kto skorzysta.Wtedy pakiecik w luxmedzie nie będzie kosztował 100zł tylko 400zł bo nie będzie państwowej alternatywy.I będziesz miał wybór albo zapłacić 200 za wizytę albo zdechnąć na przeziębienie....
To typowe myslanie dla okresu przemiany ustrojowej. Jak cos bedzie prywatne to tego nie bedzie albo bedzie za droge zeby z tego kozystac bo prywaciarz wyzyska- tak bylo z weterynaria, restauracjamy, piekarniami, producentami samochodow, papieru toaletowego itp.
Ja obecnie wplace co miesiac na nfz ponad 300 zl a to nie wszystko bo te skadki sa zwyczajnie zbyt male zeby utrzymac taka ilosc zle zarzadzanych szpitali, urzedasow itp. Wiec fiskus musi dorzucic z innych obciazen podatkowych. A w lux medzie jak mowice abonament na zapewne te same uslugi co nfz kosztuje 100zl a o warunkach to nie wspominajmy. Nawet jezeli te ceny wzrosna to nie 4 krotnie bo nfz doplaca max 50%, nie wiem czy do wszystkiego tak jest przy plombach. Wiec wystarczy Ci jeszcze pieniedzy na ubezpieczenie od tych ciezszych i zadkich chorob. Wiec nie dosc ze bedzie taniej to jeszcze w lepszych warunkach i wiecej zabiegow.
Kazdy chyba normalny czlowiek chce, by lekarze dzialali jak piekarze: robili zawsze na czas, po konkurencyjnej cenie, taki rodzaj buleczek, jakie my chcemy jesc. Czlowiek, ktory pragnalby powrotu do PRL, gdzie na ogol w sklepach byly gnioty z poprzedniego dnia, bylby dziwakiem. Nie mozna bac sie tego ze po prywatyzacji nie bedzie nas stac na leczenie skoro teraz utrzymujemy caly nie potrzebny nfz, zle zadzane szpitale i milon urzednikow ktorzy tylko przeszkadzaja nie mowiac juz o sektorach nie zwiazanych ze sluzba zdrowia np kolej.
Naprawde rozumem ze kazdy chce jak najelpiej ale nie jest mozliwe stworzenie efektywnego systemu redystrybucji.