BMW Sport

witam wszystkich!! kolejny raz pisze szukając pomocy gdyż moją Bunie dopadła dziwna przypadłośc z którą tak naprawde nie wiem jak sobie poradzić (E-30 320i 95kW silnik M-20) a mianowicie zimny silnik niemiłosiernie faluje na wolnych obrotach (zaznaczam iż odpala bez najmniejszego problemu,wkręca się na obroty i dość żwawo reaguje na pedał przyśpieszenia) owa przypadłość znika gdy wskazówka temp.wody wychodzi po za niebieskie pole, co jeszcze zauważyłem że zamiast równomiernego odgłosu wydobywających się spalin silnika pracującego na ssaniu z rury wydechowej słychać coś jakby "pyrkanie" zaznaczam przy okazji że wymieniłem sonde ,czyściłem krokowca,wymieniłem kable zapłonowe,kopułkę wraz z palcem zapłonowym,czyściłem przepustnice,sprawdzałem szczelność układu dolotowego wydaje się że jest ok,byłem na komputerze nie wykazało żadnych błedów pytałem znajomego mechanika i on powiedział mi iż mógł paść wyłącznik termiczno-czasowy odpowiedzialny za sterowanie dawką paliwa gdy silnik jest zimny lub czujnik temperatury. chciałbym zapytać czy komuś przytrafiło się coś takiego w podobnym modelu BMW a jeżeli tak prosiłbym o pomoc i dobre słowo jak tego się pozbyć by było ok z pozdrowieniami

Nie miłosiernie faluje tzn skaczę 800-1500 ?

Wyłącznik termiczno czasowy w tym silniku nie istnieje po prostu jest czujnik temperatury w odbudowie termostatu i on steruje mieszanką.

Zawory kiedy były ustawiane i w jakim stanie jest wałek i popychacze ?

do Bobby Valentino otóż co do tego falowania no może nie aż w takim przedziale obrotów raczej porównałbym to do chodu kulawego człowieka aż czasami całym samochodem buja gdy się zagrzeje jest w miare ok, co do wyłącznika czasowo-termicznego otóż wydaje mi się że w tym silniku jest coś takiego bo w obudowie termostatu mam zamontowane dwa takie czujniki i oba połączone z listwą w której znajdują się wtryskiwacze, co do wałka rozrządu i samych popychaczy wg. mnie i mechanika są w porzo, na samych krzywkach wałka rozrządu nie widać oznak zbytniego zużycia popychacze też ok, a same zawory ustawiane były jakieś 10 tys. kilometrów temu , luz jaki ustawił korzystając z książki o obsłudze tego modelu auta i silnika ( 0.25 mm na każdym zaworze tak przynajmniej pisane było więc chyba wydaje mi się że wiedzą co pisza) więc sam nie wiem co jeszcze szukać

W takim razie zawory są po prostu źle ustawione, możesz je ponownie ustawić ale pewnie za parę tyś km przerywanie wróci. Problem pyrkania B20 na zimnym silniku jest powszechny.

hmm może i masz racje cóż może faktycznie powinienem się na tym skupić i prze regulować je i jakiegos porządniejszego mechanika i tu mam jeszcze jedno pytanie czy wartości regulacyjne które podałem we wcześniejszym poście są poprawne ? czy może różnią się np.inne na wydechowe a inne na ssące?

A przewody WN?

wonrad1, może te śrubki od regulacji zostały za słabo przykręcone i się rozregulowały zaworki...
A może masz jakąś nieszczelność uszczelki pod głowicą która ze wzrostem temperatury i rozszerzeniem cieplnym elementów silnika zanika?
Może wklej filmik jak ten silnik chodzi, albo napisz w końcu konkretnie w jakim zakresie silnik faluje
Dziwne te Twoje objawy...

2.0 po prostu tak mają i to normalne dla nich objawy. Wielu nad tym dumało i moim zdaniem to kwestia ustawienia zaworów bo po regulacji przynajmniej na chwilę znikał ten problem.

Witaj
Mialem podobna przypadlosc w swojej buni i u mnie okazalo sie ze przyczyna tajiej pracy byl wlasnie czujnik termiczny odpowiedzialny za wysylanie impolsow do ecu z tym ze ja mialem problem z odpalaniem czujnik wysylal bledne wskazxanie i na zimnym silniku mial problem z urzymaniem rownej pracy silnik po wymianie czujnika problem znikl
pozdero