Jeżeli klima jest nabita, nie ma w pamięci błędów sprężarki klimy to winowajcą jest wentylator na chłodnicy klimatyzacji.
Nie ma znaczenia czy silnik jest na wolnych obrotach czy na 4000. Klima zawsze powinna chłodzić i tyle. Może trochę słabiej na wolnych obrotach ale chłodzić powinna zawsze.
Podczas jazdy w korku ruch powietrza przez chłodnicę jest minimalny.
Temperatura chłodnicy klimy rośnie bardzo szybko. Siedząc wewnątrz auta nie mamy pojęcia o tym że temperatura kondensatora (chłodnicy klimy) dawno przekroczyła 100 st C.
Ciśnienie zaczyna szybko wzrastać i jak na początku było ok 10 bar to teraz jest już 45-50bar. Sprężarka zaczyna wydawać dziwne dźwięki, wolne obroty minimalnie zaczynają falować i .....
Czujnik ciśnienia bierze sprawę w swoje ręce przy 55 barach. Wyłącza sprzęgło elektromagnetyczne na sprężarce klimy.
Obroty się normują a kilka sekund później wkurwienie kierowcy osiąga zenit. Klima nie działa a z nawiewów leci ciepłe powietrze.
Zdarzyło mi się, że na właściwie zimnym silniku łapało mi wisco i szumiało ja f16. Winowajcą była właśnie rozgrzana do 100 chłodnica klimy. w M47 i M47N nie ma wisco więc powinien się załączyć wentylator na 1 bieg. Jeśli tego nie zrobi to dzieje się tak jak opisałem wyżej. Jeśli jest uwalona opornica na wentylatorze dwubiegowym to jeszcze nic wielkiego się nie dzieje. Ma 2 bieg bez opornicy i powinien się załączyć ale dopiero po nagrzaniu się silnika do "temperatury wentylatora".
Wtedy klima będzie działać normalnie do czasu aż wentylator się wyłączy.
Przy wentylatorach z opornicami naprawa jest prosta jak budowa cepa. W 99% przypadków "gniją" kable od soli w zimie.
A zielony tlenek miedzi prądu nie przewodzi. Przy minimalnych zdolnościach każdy jest w stanie to naprawić sam.
Wiele gorzej wygląda sytuacja w wentylatorze z płynną regulacją.
Moduł Boscha ma swój mikrokontroler i jest sterowany prostokątnym sygnałem cyfrowym z klimatronica.
Naprawa tego to już wyższa szkoła jazdy. Oczywiście da się bo swój naprawiłem
