BMW Sport

Witam
Mam takie pytanie czy przeniesienie parownika (instalacja II gen) z miejsca oznaczonego jako 1 w miejsce oznaczone jako2 nie przyniesie żadnych problemów?



Dlaczego myślę o przeniesieniu?Ponieważ mam strasznie długie przewody do parownika, z czego mam słabe ogrzewanie. I czy jak zmienię miejsce to się poprawi ogrzewanie i ogólny obieg płynu? Czy nic mi się nie zacznie pitolić z gazem? Bo teraz chodzi super bez żadnych strzałów itp...

Ps. Fotka jest podglądowa ale widzę że tu parownik jest zamontowany w tym samym miejscu co ja chcę czyli w miejscu na aku.

mam parownik też w miejscu '1' i nie mam żadnych problemow z ogrzewaniem. mysle ze przeniesienie parownika nie wiele da.raczej szukałbym przyczyny gdzies indziej.

Jasne że będzie dobrze. Ja mam parownik zamontowany tak ze go nie widać , jest po prawej stronie pod gniazdem "+" tak ze nie widac

KAMIL 87,
Z układem jest wszystko ok termostat,pompa,chłodnica,nagrzewnica wszystko ok jednie może jest nagrzewnica zasyfiona liśćmi ale nie sprawdzałem. Fakt że mam problem z tym że na wolnych obrotach nie leci ciepłe powietrze, a jak dam na 1tyś to już jest ok. A niestety mam bardzo długie węże i wydaje mi się że pompa nie ma siły popchać cieczy aż tak daleko. Ale mogę się mylić.
MaciejE36,
A mógł Byś mi wytłumaczyć lub zrobić fotkę jak to jest poprowadzone?Najbardziej zależy mi na tym jak położony jest przewód do przepustnicy.Czy przy podszybiu czy jak...

Nikt się nie wypowie jeszcze?

witam
Na wolnych obrotach nie leci ciepłe powietrze bo pewnie na 98% pompa wody sie konczy i ma wolny obieg

pompa wody wymieniana 3 lata temu i jest napewno sprawna, było tak już od dawna jak tylko kupiłem samochód, później wymieniłem pompę i to samo.

powiedz mi jak przytrzymasz go na 2000 obrotów to leci w srodku ciepłe powietrze?
jak ma tez gaz i reduktor mam zamontowany w miejscu nr 2 i niemam problemu tylko ja mam sekwenceje

Wystarczy jak dam na 1000obr. to już leci ciepłe powietrze. Ja mam zykłą instalację ale niestety parownik jest w miejscu nr 1 i teoretycznie wydaje mi się że im krótsze przewody do ogrzewania parownika tym mniejsza strata ciepłego płynu a i za tym lepsze ogrzewanie w środku. Bo to jest bolączką że mam takie sobie ogrzewanie a wydaje mi się że powinno być dużo lepsze.

W 100% się z tobą zgadzam, im krótsze przewody tym mniejsza strata

Ciekawe jak to jest w praktyce, czy skrócenie przewodów o te powiedzmy 40cm da coś z tym ogrzewaniem?

Wracając do pytania z tytułu, to pamiętaj, aby parownik nie był wyżej niż odpowietrznik chłodnicy.

O bardzo przydatna sugestia! Nie wiedziałem o tym. A jak jest z wężem do przepustnicy? Czy ten regulator do ustawiania gazu musi być na środku długości całego węża? Czy jest jakaś zasada z tym związana? Następne pytanie czy długość tego węża ma wpływ na racę silnika? Chodzi o to czy jak bęzie za długi to źle?

Zawór może być gdziekolwiek, aby na tym wężu, chyba że wąż ma być naprawdę długi to wtedy im bliżej wylotu tym lepiej.
Choć wątpię żeby ktoś włożył kilko metrowy wąż bo tylko wtedy mogłyby być jakieś spadki ciśnienia
A parownik powinien być zamontowany w pionie, ale to chyba wszyscy wiedzą.
Co do samego przenoszenia parownika to radzę przewód zasilający (miedziany z gazem) zwinąć w spiralę, nie połamie się, nie trzeba od nowa zarabiać końcówki i w razie gdyby ponownie trzeba było go przenieść to zawsze jest rezerwa

Nie no przewód był nby nieco dłuższy bo poprowadził bym go koło podszybia i do dolotu(najkrótsza droga).Przwód na szczęście jest zwinięty w spiralę i nie muszę za bardzo kombinować z nim ani go zginać żeby przenieść parownik. Jedynie węże od nagrzewnicy-parownik muszę skrócić.

Więc nie masz się czym przejmować, nic tylko działać.

W tym silniku przeniesienie instalacji II gen do kosza będzie najlepszym pomysłem.

Kyokushin,
Wiadomo sekwencja, to sekwencja, ale jeśli nie ma problemów w działaniu takiej instalacji to trochę dziwne żeby wywalać taką instalację tylko z tego tytułu że to II gen. Chyba że jest jakiś inny motyw o którym nie wiem.

Sam se odpowiedz plastikowe kolektory i zwykły gaz

Nie jeden jeździ na takim gazie i kolektorze i żyje, głowy mu nie oberwało