BMW Sport

Musze skrobnac magisterke na temat zwiazany z zarzadzaniem sieciami koputerowymi. Korzystanie z wiki nie jest mile widziane ale zastanawiam sie czy jak bym "czerpal pelnymi garciami" z angielskiej wiki przepuszczonej przez googlowy tlumacz to jest ktos w stanie zarzucic mi plagiat? Tekst bedzie oczywiscie poprawiony bo wiadomo jak taki system tlumaczy. Czy ktos ma doswiadczenia albo potwierdzone info na ten tamat?

Wstaw normalnie jako cytat i będzie po sprawie i bez kombinowania, po ludzku.

Plagiat Ci moze co najwyzej zarzucic plagiat

Przed oddaniem pracy do promotora mozesz sobie sma sprawdzic czy twoja praca nie jest plagiat przepuszczajac go przez www.plagiat.pl

Z tewgo co pamietam to wazne sa dwa wspolczynniki...pierwszy nie moze przekroczyc chyba 5%, drugi nie moze przekroczyc 20%...

Uwierz mi, ze moja praca inzynierska nie byla do konca moja praca ...i pierwszy wspolczynnik wyszedl mi 0%, drugi natomiast bodajze 2%...

Dlatego uwazam, ze spokojnie mozesz zrzynac teksty, tylko troszke kazde zdanie restuszowac tak jak robilem ja i napewno sie uda

Co do wikipedii to pamietaj, ze nie jest to najlepsze zrodlo wiedzy...musisz poszukac lepszych

Ja bardzo duzo informacji zaczerpnalem z tej stronki:
http://pjwstk.nevada.pl/

A tematem mojej pracy bylo stworzenie pewnego programu w VB

Pzdr
bafi

To mi wyszlo 6 i 7%....

A Ja glupi cale lato siedzialem po bibliotekach i przy kompie piszac sam.

Ten program działa w ten sposób (przynajmniej w mojej poprzedniej szkole tak działał), że wyłapuje wszystkie nazwy własne jako plagiat. Mi wyszedł plagiat (pomimo że praca była napisana samodzielnie) i promotor musiał mi podpisywać, że praca nie jest plagiatem. Z tym programem to taki trochę pic na wodę. Jak promotor zatwierdzi pracę, to i tak będziesz dopuszczony do obrony

Z tego co wiem to programy anty plagiatowe wyłapują ciąg siedmiu słów. Przeredagowuj tekst lub używaj jako cytatów.

No co ty...przeciez wraz z praca musi pojsc wydruk z plagiatu...

Stary zaden problem...zarejestruj sie na plagiat.pl i przed oddaniem do promotora wrzuc prace na plagiat i bedziesz wiedzial...pozniej promotor zrobi to samo bo bedzie potrzebny ten wydruk potwierdzony przez niego...mozesz sobie nawet samemu sprawdzac dane fragmenty pracy...kazde sprawdzenie kosztuje kilka zlotych, placisz smsem lub przelewem...naprawde jesli masz czas na pisanie pracy to se mozesz posprawdzac co ci ile wyjdzie jak skopiujesz a jak napiszesz sam...

Wydruk? Co za wydruk bo nie rozumiem
Promotor decyduje co dopuszcza i odpowiada za promowaną pracę.

powiedz cos czego nie wiemy

U mnie na uczelnie nie praktykuja tego. Puki co jest to dobra wola uczelni.



Pomysl swietny ale to nie chodzi o strone podaniowa tylko przepisanie kilkunastu stron jak leci oczywiscie z wlasnym retuszem. Juz znalazlem fajna amerykanska magisterke, z ktorej moglbym czerpac inspiracje.

Nie ma to jak nazwać siebie głupkiem za uczciwe i poważne podejście do sprawy

Ja też aktualnie piszę pracę magisterską i wstydziłbym się oddać promotorowi pracę napisaną w większości na podstawie opracowań z internetu.

Widziałeś jak wygląda ten wydruk? (w moim przypadku była to wersja elektroniczna, ale nie o to chodzi) Ja zanim dostarczyłam go do wglądu promotorowi, przejrzałam go dość dokładnie. Otóż plagiat wyłapywał mi cytaty, do tego mnóstwo nazw własnych i wyszło, że pracy nie napisałam samodzielnie. Postępowanie jest wówczas takie, że praca wraca do promotora. I on po przyjrzeniu się temu wydrukowi decyduje, czy pomimo przekroczenia dopuszczalnego progu określonego przez program, praca ma być poprawiana czy też nie. Mi promotor podpisał wówczas oświadczenie, że dopuszcza pracę do obrony i jestem już od dłuższego czasu magistrem

Zależy też na jaką uczelnie uczęszczasz bo niektóre uczelnie można powiedzieć te mniej renomowane czy prywatnie to gro prac olewa i nie sprawdza w tym śmiesznym programie.

Nie każdy musi mieć magistra...

Rozgryzles mnie


U nas na licencjacie bylo tak ze goscia wpuscili na obrone i chyba mu udowodnili tak, ze w koncu sam sie przyznal. Slyszalem ze na zachodzie ze sciaganie sie wylatuje z wilczym biletem, chlopak podszedl w kolejnym terminie.