BMW Sport

Ekologia , w WRC oraz WTCC również od nowego roku wchodzą doładowane silniki 1600.

Czas pokaze jak szczeście dopisze Robercikowi w sezonie 2011r.

ok, ale te silniki były jedno/dwurazowe, a te nowe na 4 weekendy powinny starczać, (5 silników/19gp)

?

Możesz wyjaśnić co jest tak zabawnego w tym?

Jako student ochrony środowiska, powiem tak... na świecie strasznie popularne jest określanie czegoś mianem "ekologiczne". A czy ktoś w ogóle wie co to ekologia? W skrócie to: nauka badająca zależności miedzy środowiskiem, a osobnikami/gatunkami/populacjami, oraz relacje między osobnikami/gatunkami/populacjami.
A co to ma do spalania, czy torebek po 7gr to nie mam pojęcia.. chyba że chodzi o wpływ człowieka na środowisko.

ale off-top ;]

kolega pewnie nabija się z tego pseudo dbania o środowisko, spalanie pewnie spadnie z 90, do 70l/h ;]

Odpowiem pytaniem na pytanie czy auto elektryczne jest ekologiczne?

Nie odpowiada się pytaniem na pytanie, no ale ok, rozumiem, myślałem, że masz coś konkretnego na myśli...

...ale można odpowiadac stawiając pytanie retoryczne .



Otoż to i auta elektryczne są tego przykładem, bo przy wytworzeniu energii elektrycznej w elektrowniach węglowych też wytwarza się C02.

Jakie kurde pseudodbanie, obecnie bolidy palą ok. 70l/100km. Niby nie dużo, ale zmniejszyć o 35% tą wartość?

Poza tym, olać CO2, bo ono jest najmniej istotne tak naprawdę.

Tak czy siak nie zmienia to faktu że F1 to już nie będzie niedługo seria gdzie startują bolidy tylko.. auta.

Emisja CO2 nie jest istotna dla normalnego kierowcy, bo on doskonale wie, ze to tylko ekologiczne dyrdymały, a na zużycie paliwa wpływ ma styl jazdy,a nie zmniejszenie pojemności np golf mk6 1.4TSI 160 KM (turbo i kompresor) spali podobnie co golf mk6 1.8TSI (turbo) 160KM.
A w F1 czy tez w innych dyscyplinach motorowych chodzi o osiągi/wygraną i nie ma znaczenia ile litrów/100km zużyje bolid F1, wyścigówka WTCC czy rajdówka WRC.

Jednak nie. Przy pałowaniu tak, podobnie, ale i tak mniej, niż wysokoobrotowy silnik. Nie wiem, czy jest sens wyjaśniać dlaczego.

W każdym razie sporty motoryzacyjne jak F1 wpływają w jakimś tam stopniu nie tylko na trendy, ale i na konstrukcję i rozwój techniczny innych samochodów. Jeżeli nie ma sensu zwiększać mocy, bo i tak jest ograniczona, to nie widzę powodu, żeby nie iść w stronę zmniejszania zużycia paliwa. Zwłaszcza, że mniejsze zużycie, to mniejsza masa tankowanego paliwa, co będzie też skutkowało w czasy okrążeń, a to też jakieś urozmaicenie.

Grunt, by F1 była nadal królową sportów motoryzacyjnych, a o to w tej chwili chyba nie trzeba się martwić, przynajmniej moim zdaniem.

To są silniki porownywalne mocą, momentem i osiągami:
1.4 TSI -240 Nm / 1500 - 4500
1.8 TSI -250 Nm/ 1500 - 4200
Na 1.8 TSI ( wcześniej 1.8 T/150KM) ludzie nie narzekają, ale na 1.4TSI twincharger narzekają i to czesto, szeroko opisywane tzw ''mysie pyski'', wymiana pomp itd.

Każdy kupuje, robi jak uważa. Jedni wyłączają silnik stojąc przed zamkniętym przejazdem kolejowym, a inni nie, ponieważ mają włączone ogrzewanie czy klimę, bo uważają, że nie po to dopłacali pare tys zł za klimę ( teraz to praktycznie standard, kiedyś klima wymagała dopłaty), żeby się męczyć. Podobnie z systemem start/stop, DPF itd, itp. Ja patrzę pod kątem mojego portela, gdy popsuje mi się auto wyposażone w rożne pseudoekologiczne wynalazki to nikt mi nie da pieniędzy na naprawę tylko ja będę musiał za to zapłacić. Jeśli mogę się bez czegoś obejść, to tego nie kupuje w myśl zasady ,,czego nie ma to sie nie popsuje''.

F1 była i będzie królową sportów motorowych, bo to gigantyczna maszynka do zarabiania pieniędzy.

Można dyskutować nad słusznością pewnych rozwiązań, ale w żadnym wypadku o sensie obniżania zużycia paliwa i emisji CO, NOx, PM, bo to trochę tak, że mi pasuje, to po co będę latał do zsypu, będę wyrzucał śmieci za okno