BMW Sport

To ja poproszę zgrabne cabrio z V8 w cenie do 50k

no zgrabne cabrio z V8 do 50k ..... wśród wszystkich producentów chyba tylko MB R129 może spełniać te kryteria ale może kolega jakoś z tego wybrnie .... 645Ci w takich pięniążkach nie widziałem

Tak, bmw to rzeczywiście definicja kanapy na kołach. Gratuluję.

A ja bym nie wziął, ani Golfa, ani serii 1 - wybrałbym focusa ST, a za większą kasę RS (Widziałem za 140tys RS500) i zamiata to konkurencję


Co do AR i BMW - samochód samochodowi nie równy, każdy ma co chcę miec. Ja osobiście posiadam mondeo ST, AR 156 i E39 - każde z tych aut ma coś w sobie i je lubię,a jak ma się zadbane i doinwestowane auto to i fiatem można śmigac


Na fiata (AR*), forda psioczycie, a pewnie większośc z Was na dłużej nie miała ani tego, ani tego.


Chwalmy swoję !



P.s. Temat rzeka, składu i ładu nie dojdziemy.

Przemek, jest jeszcze C208, więc dwa punkty dla Mercedesa

Tomek, nie orientuje sie czy da rade kupić coś sensownego do 50k więc nic o tym nie wspominałem

To nie koncert życzeń, że ja bym chciał to.. drugi wziąłby tamto.... ja wiem.. święta.. choinka.. prezent.. ale nie przesadzać z tymi marzeniami

Graj uczciwie - zresztą koledzy też nie graja uczciwie. Grając jednak wg tych zasad, to ja poproszę z innych marek:
1. Kompakta RWD do 50K ;]
2. Sedana V8 poniżej 20K z łatwo dostępnymi częściami i fajnym prowadzeniem. ;]


Nie wiem jakimi BMW jeździłeś, bo nie masz żadnego w profilu, ale musiały to być jakieś serie 3 (lub góra seria 5) na pseudosportowym zawieszeniu z wozu drabiniastego i na największych felgach jakie tylko weszły z namalowanymi na nich oponami. Na seryjnym zawiasie/ogumieniu zarówno seria 5 jak i 7 (poza runflat - dla czepialskich) to cholernie wygodne kanapy. Moje E34 na seryjnym zawiasie i gumach 195/65R15 bardzo dobrze tłumi wszelkie nierówności.

Więc jak ktoś ceni sobie wygodę, jakość materiałów, sensowne osiągi, małą awaryjność i ciekawą stylistykę, to zwykle jest skazany na BMW ;]

PS. Może ktoś wydzielić OT? Ewentualnie otwarcie napisać, że to nikomu nie przeszkadza?

Wybaczam

Kolejne grube słowo - M czy evo za 100 k nie ma gwarancji, pali więcej wachy, jest sporo droższe w serwisowaniu. O 911 nie wspominam już. Po prostu przyoczyłeś przykłady totalnie nieadekwatne i z sufitu

Owszem, ale mimo wszystko konkurencja klasowa ma bardziej komfortowe resorowanie Kosztem jakości prowadzenia.

Chcesz wygody - masz Merca. Chcesz dobrego prowadzenia - bierzesz BMW. Gdzieś pośrodku jest Audi.

C-klasa SC.



Audi A8, Mercedes E albo S, Lexus LS.

BMW od dawna miało wąską gamę modeli, skupiającą się głównie wokół sedanów i to jest fakt z którym ciężko walczyć Dobrze że od jakiegoś czasu starają się nadrabiać.




Pogawędki to pogawędki, nie ma co tracić energii na wydzielanie

Może trochę źle to ująłem, a Ty to wykorzystałes i nadinterpretujesz, co nie zmienia podanych przeze mnie faktów. Audi jest jakieś pół klasy (nie wielkościowo) za MB/BMW, a Volvo chyba jescze ciut za Audi, bo to przynajmniej zaczęło już montować swoje silniki wzdłużnie (nawet w FWD), no i ma jednak w swojej ofercie auta wyższej klasy niż Volvo.

Ulissess - masz dużo racji... no ale jednak bez przesady, od siebie dorzucę propozycję używanego coupe klasy minimum średniej wyższej do 20tys.

Uczciwie , piszę o nowych 116i-golf gti, a Ty odp. że wybierasz uzywkę 335i .

No wybacz, ale jak ktoś bierze nowe auto za 100K za gotówkę (nie mówię tu o jakimś spinaniu się, kredytach, leasingu i odrywania sobie chleba od gęby), to kupując auto sportowe ma gdzieś taki drobiazg jak gwarancja.
Żeby było ciekawiej, to rzuciłem okiem na Ceneo. W tej kasie wolę Insignię, Superba lub nawet w Mondeo z podobnymi mocami - nie jestem fanem typowych hatchbacków, przykro mi. ;]

No właśnie - kosztem prowadzenia. W BMW mam kompromis między typową limuzyną i DTM - oczywiście nie dosłownie.

Merc leży stylistycznie, chociaż ostatnie model można przeżyć. Wygoda jest, RWD jest.
Audi mają świetną stylistykę (kopią tyłek wszystkim łącznie z Alfą!), ale mają takie sobie silniki (turbo do mnie nie przemawia) oraz napęd na przód - wyrywanie kierownicy z ręki.
BMW wiadomo.


Ad. 1. A jak bym chciał 5d? ;]
A8 ujdzie, E-klasa leży stylistycznie, a części do LS to chyba tylko w dużych miastach lub w Sieci.



Zauważcie, że żadna z Waszych propozycji tego typu nie jest dla Kowalskiego.
Popatrzcie na sedany, kombi, coupe i cabrio w typowych klasach/segmentach.
Rozmowa zaczęła się od kolegi, który ma E46 330d i powiedział, że to był jedyny sensowny wybór. Chciałem mu udowodnić, że się myli, ale gdybym szukał dla siebie mocnego Diesla w sedanie (w tej cenie), to poza A4 nie widzę nic, nad czym warto się zatrzymać. Później i tak wziąłbym E39 ;]


Dajesz mi wybór między 2 autami, których wspólnym mianownikiem jest cena i ilość drzwi. Reszta to zupełnie inne bajki. Skoro chcesz z nowych, to jak pisałem wyżej. Rozwijając:
Gdyby miało być szybkie, to zapewne Insignia lub Superb - Mondeo raczej bym sobie podarował. Jeśli nie to i tak jedno z powyższych. Seria 1 istnieje dla mnie tylko w postaci coupe. Wersję hatchback chętnie wcisnę mojej mamie lub dziewczynie.

Panowie po pierwsze to nie porównujmy BMW do Alfy bo to dwie różne półki!?

BMW to można porównać z Audi, Mercedesem, Lexusem, Infinity

A Alfe z PSA, VW, Opel itd

A4 i mocny diesel- jaki?

ULISSES tak pisałeś że znajdziesz dla wszystkiego konkurencję w palecie BMW a ja tu marne wymówki jedyni widzę.

2.5 TDI QUATTRO (180KM)?
http://otomoto.pl/audi-a4-igla-quattro- ... 10763.html


No trudno szukać konkurencji dla czegoś, co w palecie BMW nie istnieje - myślałem, że to oczywiste. Jak się jednak tak upierasz, to:
Średnia wieku auta w PL to 14 lat (dane zasłyszane w TV). Wychodzi na to, że znaczna większość (powiedzmy 90%?) społeczeństwa posiada auta używane (z drugiej reki). Kolejne 10% ludzi nigdy nie opanuje niczego większego niż Seicento i nawet kompakt będzie dla nich za duży. Zostaje więc 80% społeczeństwa, któremu chętnie wcisnę jakiś model BMW zamiast ich hatchbacków palących 8 litrów benzyny, czy Mondeo palących 13 litrów benzyny (znam taki przypadek osobiście). W cenie od 5 tysięcy do 500 tysięcy zawsze znajdzie się jakiś model BMW, który warto rozważyć - o ile nie szukamy cabrio V8 w cenie do 50 tysi. ;]

Z drugiej jednak strony wiem, że wciśnięcie wszystkim BMW nie jest możliwe. Są ludzie, którzy z definicji nie powinni jeździć BMW.

Tak się składa, że Brat używał takiego auta przez rok czasu.
Kupił z uszkodzonym silnikiem, oczywiście wytarte wałki .
Wymienił wałki na nowe z gwarancją, zrobił przy okazji rozrząd za 1500zł i hydraulikę.
Samochód wytrzymał 40 000km, wytarły się wałki i padła hydraulika

Silnik "niby" poprawiony.. najwięcej tak mówią i piszą posiadacze takiego motoru.. no bo co napisze? Że non stop wkłada w kasę?

Brata A4 paliło.. od 8l (trasa do 120km/h) do 12l po Radomiu- realne spalanie.

I druga sprawa.. jeździłeś takim autem dłuższy czas? Czy może magiczne 180KM przyćmiło Ci zdrowe myślenie polecać taki silnik?

Dla porównania, 330d- konkurent A4.. robi ją jak chce.

Akurat w tym samym czasie użytkowałem moje ulubione Volvo, czyli model S60 D5 163KM i trochę z Bratem się posprawdzaliśmy.
Czy to z miejsca, czy to z rolki A4 ZAWSZE było z tyłu.

A możesz przeczytać jeszcze raz mojego posta?
Ja go nie polecam - wręcz przeciwnie. Była mowa o 330d oraz konkurencji. Nie było słowa o tym, że A4 jest jakąś mocną konkurencją. Po prostu jest konkurencją na papierze - segment D, mocny Diesel w serii.
A że E46 miesza go jak chce, jest mniej awaryjne to już inna bajka i potwierdzenie wyboru kolegi.

Nie, bo jestem chory i zaczynam walkę w Fifę

Ale z tego co pamiętam, pisałeś o poleceniu i o mocnym dieslu- musiałem zareagować

pzdr